Tczew: Nie śpieszno im po bilet

infobus
27.03.2008 11:17

Nikłe są szanse na to, aby w tym roku w czwartym, co do wielkości ośrodku w województwie –Tczewie pojawił się bilet metropolitalny.
Władze miasta tłumaczą, że szanse na przystąpienie do Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej są mało realne z przyczyn formalnych. W tym roku kończy się umowa z firmą świadczącą usługi komunikacyjne – Veolią Transport Tczew. W pierwszej kolejności trzeba zorganizować przetarg, a dopiero wówczas myśleć o wprowadzeniu takiego biletu. Dodają, że ostateczna decyzja nie zależy tylko od nich. Jeszcze dwie gminy: Tczew i Pszczółki, które też nie włączyły się w tę inicjatywę.
– Cały czas rozważamy wprowadzenie takiego biletu, ale trudno powiedzieć, czy stanie się to na początku 2009 roku – przyznaje Zenon Odya, prezydent Tczewa. – Najpierw musimy przygotować umowę na usługi komunikacyjne. Do końca czerwca trzeba rozstrzygnąć przetarg.
Władze chcą przyjrzeć się te, jak pomysł sprawdza się na terenie związku. Czy w mieście pojawi się wspólny bilet, zależy też po części od dwóch gmin: Tczew i Pszczółki, które leżą pomiędzy Tczewem, a Pruszczem Gdańskim (w tym ostatnim taki bilet już funkcjonuje).
– Jeżeli te gminy uznają, że od początku nowego roku nie wejdą do związku, to po co mamy się tam pchać – pyta prezydent. – Na decyzję mamy około 3 lat. Nie musimy się spieszyć. Tym bardziej, że sprawa wymaga czasu i dostrzeżenia wszystkich plusów i minusów.
Władze pozostałych gmin też nie spieszą się po wspólny bilet. – Dla mnie ta idea jest bardzo fajna, ale wymaga głębszego przemyślenia – uważa Roman Rezmerowski, wójt gm. Tczew. – Musimy dokładnie sprawdzić na jakich zasadach miałaby funkcjonować, zwłaszcza od strony finansowania. Skutki pochopnych decyzji mogłyby być nieodwracalne dla budżetu gminy.
– Obszar metropolitalny jest nam bardzo bliski i na pewno taki wspólny bilet by się przydał – mówi Anna Gołkowska, wicewójt gm. Pszczółki. – Byłby udogodnieniem dla ludzi dojeżdżających do pracy, szkół, czy ośrodków kultury.
O tym, jak bardzo potrzebny jest taki bilet, przekonują sami mieszkańcy.
– z Tczewa codziennie dojeżdża wielu ludzi do pracy do Trójmiasta, w tym ja – zauważa Mariusz Wroński z Tczewa. – Dzięki takiemu rozwiązaniu zaoszczędziłoby się wiele czasu, a przy tym pieniędzy.
– Do Gdańska jeżdżę do szkoły i widzę te kolejki przy kasach – mówi Malwina Musiał z Gorzędzieja. – Jeden wspólny bilet ułatwiłby więc życie.
Bilet metropolitalny funkcjonuje od stycznia. Za 18 zł każdy, kto go zakupi może podróżować całą dobę środkami komunikacji publicznej (tramwajami, autobusami, trolejbusami i kolejką), na terenie Trójmiasta, Redy, Rumi, Wejherowa, Pruszcza Gd., oraz gmin: Luzino, Kosakowo, Kolbudy, Wejherowo, Pruszcz Gd. oraz Żukowo.