Tczew: Mediacyjny impas w komunikacji miejskiej

infobus
14.10.2007 15:03

Nie widać końca protestu w tczewskiej firmie przewozowej Zakładzie Komunikacji Miejskiej Veolia Transport. Dyrekcja odrzuciła wszystkie propozycje kandydatów na mediatorów zgłoszonych przez związki zawodowe. Pracownicy domagają się podwyżki o 200 zł. Związkowcy mówią, że nie ma dobrej woli ze strony dyrekcji. Nie wykluczają strajku. Jak podkreślają związkowcy, akcję protestacyjną chcą prowadzić zgodnie z obowiązującymi przepisami. –Zanim podejmiemy decyzję o zaostrzeniu formy protestu, musimy wyczerpać wszystkie przewidziane prawem możliwości, czyli potrzebna jest mediacja –mówi Sławomir Smoliński, przewodniczący zakładowej „Solidarności”. –Jednak dyrekcja nie zgodziła się na żadnego z proponowanych przez nas mediatorów. –Stoję na stanowisku, że problem możemy rozwiązać we własnym zakresie –podkreśla Daniel Maciejak, dyrektor spółki Veolia Transport. Związkowcy zwracają uwagę, że ze strony dyrekcji nie widzą dobrej woli, aby wyjść z trudnej sytuacji. –To nie są negocjacje, a jednostronne wywody –podkreśla Sławomir Smoliński. Jeżeli rozmowy nie przyniosą skutku, związkowcy mogą zdecydować się na strajk. A co by się stało, gdyby pracy odmówiła cała załoga? –Mamy podpisaną umowę z miastem na świadczenie usług przewozowych i w przypadku, gdyby autobusy nie wyjechały na trasy, miasto mogłoby ją rozwiązać –wyjaśnia dyrektor Maciejak. –Taka sytuacja nie leży w interesie firmy. Jako zarząd zrobilibyśmy wszystko, aby uruchomić komunikację zastępczą.