Tarnów: Tabor się sypie
Dwadzieścia autobusów chce kupić do końca roku tarnowskie MPK. Pojazdy nie będą nowe, ale w dużo lepszej formie niż te, które obecnie jeżdżą po tarnowskich ulicach. Wymiana taboru była jednym z postulatów zgłaszanych przez związkowców, którzy weszli w spór zbiorowy z kierownictwem MPK. Ich opinie na temat tego, że pojazdy są wyeksploatowane, a przez to często się psują potwierdziły kontrole inspektorów NIK. Z przedstawionego niedawno raportu wynika, że Tarnów ma jedne z najbardziej wysłużonych autobusów w kraju. –Kiedy auta psują się w mieście, denerwują się kierowcy, denerwują się pasażerowie. Po co wykładać spore pieniądze na naprawy, skoro można kupić autobusy, których utrzymanie nie kosztuje aż tyle –zwracali uwagę związkowcy. Prezes przedsiębiorstwa Jerzy Wiatr przyznaje im rację i potwierdza, że firma przymierza się do zakupów. –Na nowe pojazdy na razie nas nie stać. Jesteśmy w trakcie restrukturyzacji, a ta wymusza na nas oszczędności. Nie sposób jednak oszczędzać na bezpieczeństwie podróżnych i komforcie pracy kierowców. Zakupy są konieczne, gdyż w nowym roku chcemy mocniej powalczyć o odzyskanie części miejskich linii. Z takim taborem, jaki mamy obecnie, nie poradzilibyśmy sobie –mówi prezes Jerzy Wiatr. Pierwszych osiem autobusów, z instalacją gazową, ma być kupionych jeszcze w czerwcu. Kolejnych 12 pod koniec roku. Przedsiębiorstwo, które chce zwiększyć wpływy m.in. z działalności reklamowej oraz z giełdy, samo nie będzie jednak w stanie sfinansować kosztownych zakupów. Konieczne będzie zaciągnięcie kredytu, a na to potrzebna jest zgoda miejskich radnych.