Tarnów: PKS tnie liczbę kursów
Z rozkładu jazdy tarnowskiego PKS wypadło ponad 50 kursów. Drugie tyle dotknęły cięcia co do trasy i ilości wyjazdów autobusów w tygodniu. W przedsiębiorstwie przekonują, że zmiany były konieczne ze względów ekonomicznych, a ze zlikwidowanych połączeń korzystało niewielu pasażerów. Ci ostatni twierdzą co innego.
Wskutek wprowadzonych z początkiem marca cięć, poszkodowani są m.in. mieszkańcy Turzy koło Rzepiennika.
– Z rozkładu wypadły aż cztery autobusy z Ciężkowic do Turzy i z powrotem. Córka nie ma teraz jak dostać się do szkoły – alarmował nas jeden z Czytelników.
W pomoc uczniom zaangażowała się dyrekcja zespołu szkół licealnych i zawodowych.
– Najprawdopodobniej będą dowozić ich busami prywatni przewoźnicy – twierdzi Marcin Wojnarowski, zastępca dyrektora szkoły w Ciężkowicach.
Kierownik przewozów w tarnowskim PKS Jan Kaziród wyjaśnia, że zrezygnowano z kursów, które były niedochodowe.
– Do tej pory dokładaliśmy do nich, ale na dłuższą metę nie miało to sensu – mówi. W przypadku połączeń Turza-Ciężkowice przekonuje, że autobusy często kursowały puste, bądź jechało nimi najwyżej kilka osób.
– Już wcześniej podobne cięcia przeprowadził PKS z Gorlic, teraz tarnowski. Gdyby nie prywatne busy, to bylibyśmy praktycznie odcięci od świata – przyznaje Krystyna Wszołek.
Autobusy tarnowskiego PKS od marca zniknęły z Łękawki. Przedsiębiorstwo całkowicie wycofało z rozkładu kilka dotychczasowych połączeń do wioski. Co nie opłacało się spółce, okazało się atrakcyjne dla prywatnego przewoźnika.
– Chcemy zwiększyć liczbę kursów do Łękawki, bo jest na nie zapotrzebowanie – potwierdza Krzysztof Mądel, który już wcześniej dowoził pasażerów do wschodnich gmin powiatu tarnowskiego. Przyznaje, że i on ma kursy, na których jest mniejsze obłożenie, ale w takich sytuacjach nie wykreśla ich z rozkładu, tylko wysyła w trasę mniejsze busy. – Bo wychodzi taniej – przyznaje.
Ostatnie zmiany w PKS-ie nie ograniczyły się tylko do likwidacji nierentownych połączeń. Na sporej części innych kursów autobusy będą obsługiwać krótsze trasy niż do tej pory. Na przykład dotychczasowy autobus o godz. 15.30 z Tarnowa do Bobowej teraz będzie miał ostatni przystanek w Ciężkowicach. To efekt stałej analizy tego, ilu ludzi korzysta z danego połączenia.
– Z niepokojem nasłuchujemy informacji o kolejnych zwolnieniach. Redukcje etatów w Tamelu czy Mechanicznych dotkną bowiem i nas. Jeżeli nie będzie pracy to ludzie nie będą jeździć autobusami – stwierdza Jan Kaziród.
Z rozkładu jazdy PKS wypadły m.in. kursy:
Ciężkowice-Turza z godz. 6.30, 8.10, 10.40 i 15.05
Dąbrowa Tarnowska-Tarnów przez Luszowice z godz. 13.35
Jasło-Tarnów przez Tuchów z godz. 9.40
Kowalowa-Tarnów przez Ryglice z godz. 13 i 20.35
Gromnik-Tarnów przez Wojnicz z godz. 5.20
Tarnów-Radgoszcz przez Luszowice z godz. 19.30
Tarnów-Joniny Lipie z godz. 15.15
Tarnów-Kołkówka z godz. 15.20 i 18.00
Tarnów-Ciężkowice przez Tuchów z godz. 15.06
Tarnów-Dąbrowa Tarnowska przez Luszowice z godz. 12.00
Tarnów-Burzyn przez Karwodrzę z godz. 15.20
Swoszowa-Tarnów z godz. 17.00
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Tarnów-Bruśnik przez Pleśną z godz. 23.30
Siedliska-Tarnów przez Pleśną z godz. 8.25 i 19.20
Rzepiennik Strzyżewski-Tuchów z godz. 12.05
Olszyny-Tarnów z godz. 16.30
Tarnów-Ryglice z godz. 12.06
Tarnów-Jasło przez Tuchów z godz. 6.45
Tarnów-Rzepiennik Strzyżewski z godz. 11.00
Tarnów-Trzemesna z godz. 5.50 i 19.30
Zakliczyn-Tarnów przez Wojnicz z godz. 5.40
Tarnów-Siedliska przez Pleśną z godz. 7.40, 18.30 i 19.35