Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Tarnów: Dwie godziny ostrzeżenia

infobus
22.02.2007 22:46

Autobusy MPK nie wyjadą w sobotę między czwartą a szóstą rano na tarnowskie ulice. Protestujący kierowcy nie doszli do porozumienia z zarządem przedsiębiorstwa i zdecydowali o strajku ostrzegawczym – poinformowała Gazeta Krakowska. Ten potrwa dwie godziny, ale związkowcy grożą, że w razie niespełnienia ich żądań, strajk przybierze formę dłuższą i bardziej uciążliwą dla korzystających z komunikacji miejskiej. W sobotę na mieszkańców Tarnowa czekać będą autobusy zastępcze. Protestujący kierowcy, którzy od kilku dni są w sporze zbiorowym z zarządem przedsiębiorstwa, domagają się przede wszystkim podwyżek wynagrodzenia oraz przynajmniej częściowej wymiany taboru. –Żądania pozostają te same. Chcemy podwyżki około trzech złotych na stawce godzinnej, która wynosi obecnie ponad siedem złotych –mówi Janusz Drwal ze Związku Zawodowego Pracowników. –Spotkanie z zarządem spółki, w obecności mediatora z Ministerstwa Pracy, nie wniosło nic nowego do sprawy. Zarząd twierdzi niezmiennie, że nie ma pieniędzy i nic nam nie może zaproponować. Związkowcy wystosowali wczoraj oficjalne pismo do prezydenta Tarnowa, w którym proszą o spotkanie i pomoc w rozwiązaniu problemu. Miasto jest właścicielem stu procent udziałów w spółce. Do spotkania ma dojść jeszcze przed sobotnim strajkiem ostrzegawczym. Krzysztof Kluza z Zarządu Komunikacji Miejskiej zapewnia, że mieszkańcy nie powinni obawiać się tego, że w sobotę rano, na przykład nie będą mieli czym dojechać do pracy. –Jesteśmy przygotowani na taki rozwój sytuacji. Mamy podpisane porozumienia z innymi przewoźnikami, którzy na czas strajku w MPK zorganizują w mieście komunikację zastępczą –mówi. –Sprzedając bilety okresowe jesteśmy zobligowani do tego, aby zapewnić naszym klientom transport, choć w nieco innej formie. Na dziewięciu liniach, które obsługuje tarnowski PKS komunikacja odbywać się będzie bez zmian.