Szczecin: Wjechał w autobus. Nie przyznaje się do winy
Akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który w maju br. wyjeżdżając z drogi podporządkowanej w Szczecinie uderzył w autobus, skierował do sądu prokurator. W wypadku nikt poważnie nie ucierpiał, ale w wyniku zderzenia autobus staranował m.in. wiatę przystankową.
Do wypadku doszło 26 maja 2020 r. wczesnym rankiem. Jadący ulicą Poniatowskiego na osiedlu Pogodno kierowca SUV-a, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, zderzył się na skrzyżowaniu z autobusem komunikacji miejskiej.
Umyślne naruszenie zasad
-„Wskutek tego zderzenia kierujący autobusem wjechał na chodnik, a następnie uderzył w wiatę przystanku, metalowe bariery, po czym przejeżdżając torowisko uderzył w budynek posesji uszkadzając ogrodzenie oraz dwa maszty reklamowe. W tym czasie w pobliżu skrzyżowania znajdowało się łącznie 12 osób” – przypomniała w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
Jak dodano, po tym, jak na miejscu pojawili się policjanci, podejrzany mężczyzna „oddalił się w nieznanym kierunku”.
Kierowca autobusu doznał lekkich obrażeń, m.in. sińców i obrzęku kolana. W autobusie nie było pasażerów.
Po wypadku w internecie dostępne było nagranie z samochodu jadącego za SUV-em, według którego kierowca przed wypadkiem jechał bardzo szybko i wyprzedzał inne pojazdy na podwójnej linii ciągłej.
Do 8 lat więzienia
Mężczyzna został zatrzymany, zarzucono mu umyślne naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
45-latek został aresztowany, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Obecnie nadal przebywa w areszcie. Jak podała prokuratura, był wcześniej karany sądownie.
Podejrzanemu mężczyźnie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. „Jednocześnie w przypadku sprawcy, który zbiegł z miejsca zdarzenia sąd orzeka karę pozbawienia wolności w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę” – podała prokuratura.(PAP)