Szczecin: Nowa zajezdnia autobusowa najpóźniej za cztery lata
Miasto chce połączyć spółki autobusowe i zbudować dla nich potężne zaplecze na Basenie Górniczym. Dzięki temu w centrum ma ubyć samochodów. Rok 2011 lub 2012. Kierowcy, którzy jadą w stronę osiedla Słonecznego, na wysokości Basenu Górniczego, po prawej stronie mijają olbrzymi parking i nowoczesną zajezdnię autobusową.
– To bardzo dobre rozwiązanie – uważa Włodzimierz Sołtysiak prezes Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego 'Dąbie’. – To lokalizacja w połowie drogi między istniejącymi zajezdniami. Wyjazdy i zjazdy do zajezdni byłyby bardziej ekonomiczne.
Marzenie? Niekoniecznie. Miasto po wakacjach zleci wykonanie studium budowy nowej zajezdni autobusowej lekkiej konstrukcji, która pomieści dobytek Szczecińskich Przedsiębiorstw Autobusowych 'Dąbie’ i 'Klonowica’. To oznacza przymiarki do połączenia spółek w jeden twór.
– Kiedy w 1999 roku powołaliśmy spółki stwierdziliśmy, ze małe będzie się lepiej reformowało – mówi Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta. – To, co spółki mogły w tym kierunku zrobić, już się stało. Teraz widać, że obie ciążą ku sobie, choćby przez wspólne zakupy paliwa, części i kupowanie podobnego typu autobusów.
Zdaniem miasta nieopłacalne jest modernizowanie zajezdni w Dąbiu i przy ul. Klonowica. Lepszym wyjściem ma być postawienie nowego i nowoczesnego obiektu. Takie zdanie podziela szef spółki z Dąbia.
– Obie zajezdnie wymagają dziś ogromnych pieniędzy na utrzymanie – tłumaczy Włodzimierz Sołtysiak. – Nie mówiąc o ich modernizacji, która może być zbliżona kosztem do budowy nowoczesnej zajezdni. Nowa zajezdnia potem będzie tańsza w utrzymaniu ze względu na mniejsze wydatki na ciepło, prąd i wodę.
Niewykluczone, że na budowę hali mogłaby być przeznaczona część pieniędzy z działek, które obecnie firmy zajmują. Inne rozwiązanie to takie, że ktoś, kto kupi jeden z terenów, musiałby w ramach rozliczenia postawić zajezdnię na warunkach wskazanych przez miasto i autobusiarzy.
– Nie będzie zwolnień kierowców, bo ci są potrzebni. W administracji też takich ruchów nie planujemy, bo ta jest już w obu firmach maksymalnie okrojona – uspokaja przedstawiciel miasta.
To nie koniec planów. Obok zajezdni ma powstać olbrzymi parking dla samochodów. Miasto zmierza do tego, że w tym miejscu kierowcy będą się przesiadali do autobusów i tramwajów, by dojechać do centrum Szczecina.