Szczecin: Bokser zaatakował kierowcę, a potem … autobus
8 marca miała miejsce bardzo niebezpieczna sytuacja w szczecińskim autobusie linii A. Agresywny mężczyzna wtargnął do kabiny i zaczął szarpać kierownicą podczas jazdy. Sytuacja miała miejsce dokładnie o godz. 6:47 , kiedy pojazd przejeżdżał akurat ruchliwątrasą w kierunku Szczecina Zdroje i osiedla Słonecznego.
Agresor zdenerwował się tym, że kierowca niezatrzymał się na „przystanku na żądanie”. Problem w tym,że linia, którą jechał, jest pospieszna i nie obsługuje tego przystanku.Mężczyzna nie dał sobie tego wytłumaczyć, otworzył drzwi do kabiny i zacząłszarpać kierownicę i prowadzącego pojazd. W monitoringu wydarzenie wygląda bardzoniebezpiecznie i mogło skończyć się tragicznie, ponieważ autobus był w ruchu iznajdował się na Estakadzie Pomorskiej.
Cała sytuacja trwała kilkadziesiąt sekund, kierowcy udałosię zatrzymać autobus i wypchnąć agresywnego pasażera. Ten próbował jeszczedostać się do wnętrza uderzając i kopiąc w drzwi. Na miejsce została wezwanapolicja.
Nikt nie pomógł
W pojeździe w trakcie tego zdarzenia znajdowało się kilkaosób. Niestety żadna z nich nie pomogła kierowcy w tej trudnej sytuacji. Podobnie jak mijający autobus kierowcy samochodów osobowych.
Dlatego z całą pewnością można powiedzieć, że panJózef jest bohaterem, który uratował życie pasażerów, których wiózł i kierowcówjadących tą samą drogą, co pojazd komunikacji miejskiej. Kierowca pracuje w SzczecińskimPrzedsiębiorstwie Autobusowym „Dąbie” od 1988 roku.
Policja szuka
Przedsiębiorstwo Autobusowe „Dąbie” zawiadomiło osprawie policję. Potwierdza to st. sierż. Ewelina Sierzchuła, oficer prasowyKomendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Staramy się zatrzymać tego mężczyznę.Bardzo wstępnie zakwalifikowaliśmy to zdarzenie jako uszkodzenie ciała isprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym – powiedziała nampolicjantka. W torbach pozostawionych przez agresora w autobusie znalezionom.in. dokumenty oraz rękawice bokserskie.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Film z monitoringu znajduje się TUTAJ
„