Szczecin: Autobus z kontrolą rodzicielską

Policja testuje GPS-y w autokarach wiozących dzieci na ferie. Czy teraz będzie mniej telefonów od zdenerwowanych rodziców z pytaniami: Gdzie jesteście? Wszystko w porządku? Pierwszy autokar wyposażony w 'szpiegujące’ go policyjne urządzenie wyjechał w piątek ze Szczecina do oceanarium w niemieckim Stralsundzie. Na wycieczkę jechały dzieci z niepublicznej podstawówki Nasza Szkoła.
– Rodzice mogą sprawdzić na ekranie, czy autokar jedzie, czy stoi oraz w którym jest miejscu. Czy kierowca przestrzega wymaganych przerw w pracy. My widzimy ponadto, z jaką prędkością się porusza. Nie możemy karać mandatem, jeśli przekracza prędkość, ale mamy możliwość skontaktowania się z kierowcą, jeśli coś takiego nastąpi – wyjaśnia nadkom. Grzegorz Sudakow, szef szczecińskiej drogówki.
Nauczycielka niemieckiego i opiekunka wycieczki do Stralsundu Anna Czerniawska: – Ostatnio jechaliśmy do Schwedt i rodzic jednego z dzieci zapomniał dać mu paszport. Szukał komórek do kogoś, kto jedzie, żeby dowiedzieć się, gdzie jest autokar. Gdyby wówczas było to urządzenie, sprawdziłby w internecie i podjechał w konkretne miejsce.
Zachodniopomorska policja ma dwa autobusowe GPS-y. Zamierza dokupić jeszcze pięć. Już dziś urządzenia trafią do autokarów, które będą wiozły dzieci na ferie do Czech.GPS-y w firmach spedycyjnych to już norma. Nowością zachodniopomorskiego rozwiązania jest to, że trasę przejazdu autobusu można śledzić w internecie na ogólnodostępnej stronie www.ruchdrogowy.pl (w zakładce 'Bezpieczny autokar’). Rodzice dostali ulotki z informacją, jak się na tę stronę zalogować. Dzięki temu wiedzieli, kiedy autokar przejechał przez granicę, kiedy dotarł do Stralsundu. Widzieli, jak parkuje tuż przy oceanarium nad brzegiem morza. Więcej: http://wyborcza.pl/1,76842,6174194,Autobul_z_kontrola_rodzicielska.html.