Strażacy wjechali w autobus MPK Łódź i … uciekli? Mamy nagranie
Wracamy do dzisiejszego (13.03) wypadku wozu strażackiego z autobusem miejskim w samym centrum Łodzi - mamy nagranie z miejskiego monitoringu.
O tym zdarzeniu pisaliśmy wcześniej, teraz analizujemy zapis video. Co poszło nie tak i dlaczego trzech strażaków do razu po zderzeniu z autobusem pobiegło do pobliskiej remizy?
trzynastego w poniedziałek
Trzy osoby ranne w zderzeniu autobusu miejskiego i jadącego na sygnale wozu strażackiego. Do zderzenia doszło w poniedziałek rano przed remizą PSP przy ul. Przybyszewskiego w Łodzi. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.
"Jak wstępnie ustalono, autobus linii Z11 poruszał się ul. Przybyszewskiego i widząc, że zapaliło się czerwone światło na sygnalizatorze przed budynkiem Panstwowej Straży Pożarnej, zatrzymał się. W tym momencie alarmowo i na sygnałach z PSP wyjechał wóz strażacki, którego kierujący w nieustalonych okolicznościach nagle uderzył w przód stojącego autobusu. Trzy osoby - kierowca autobusu, pasażerka i jeden ze strażaków - z obrażeniami zostały przewiezione do szpitala" - wyjaśniła mł. aspirant Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Jak wynika z opublikowanego w sieci filmu z monitoringu PSP oraz ze słów strażaka, który siedział za kierownicą, wóz strażacki po wyjeździe z bramy najprawdopodobniej wpadł w poślizg na mokrej nawierzchni.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Natomiast nie potrafimy wyjaśnić, dlaczego trzech strażaków do razu po zderzeniu z autobusem pobiegło do pobliskiej remizy. Nie sprawdzili, czy pasażerowie i kierowca autobusu są bezpiecznie, tylko w wielkim pospiechu oddali się z miejsca zdarzenia. Czy tak działają ratownicy-profesjonaliści? Chyba nie - jedyne co racjonalnie tłumaczy ten fakt, to działalnie pod pływem szoku lub chęć wezwania pomocy. Ale w trzy osoby....?
Szczegóły zdarzenia wyjaśni policja. Zobaczcie sami, jak doszło do zderzenie i co się działo po nim: