Strajki w Niemczech

Na początku maja w Badenii-Wirtembergii, południowo-zachodnim landzie Niemiec miała miejsce seria strajków pracowników przemysłu metalowego i elektrotechnicznego. Związek Zawodowy Przemysłu Metalowego IG-Metall domaga się 6,5-procentowej podwyżki dla 3,6 mln zatrudnionych. Ostatnia propozycja pracodawców opiewała na 3,3 proc. oraz jednorazowy dodatek w wysokości 190 euro. Przed zerwaniem negocjacji związkowcy sygnalizowali gotowość do zaakceptowania podwyżki wynagrodzeń na poziomie 4 proc. W drugim dniu strajku pracę przerwało 20 tys. pracowników w 22 zakładach branży elektrotechnicznej. Strajkowano m.in. w zakładach Bosch-Siemens w Giengen, Alstom Power w Mannheim i w firmie produkującej sprzęt medyczny Aesculap w Tuttlingen. Fala strajków 6 maja sparaliżowała produkcję w przemyśle samochodowym. Uczestniczyło w nich ponad 60 tys. zatrudnionych w 20 przedsiębiorstwach, m.in. w koncernach DaimlerChrysler, Audi i Porsche. IG-Metall zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu podjęta zostanie decyzja o ewentualnym rozszerzeniu strajku na Berlin i Brandenburgię. Związki zawodowe stosują „elastyczną” taktykę strajkową. Polegać ona ma na przeprowadzaniu krótkich strajków w poszczególnych zakładach tak, aby uniknąć całkowitej dezorganizacji produkcji. W sąsiadujących z Badenią-Wirtembergią landach przeprowadzono solidarnościowe strajki ostrzegawcze, w których uczestniczyło ok. 10 tys. związkowców.