Starogard Gdański: Stare autosany już pękają
Starogardzcy radni przyznali wczoraj dotację z budżetu miasta na zakup nowych autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacji. Zaplanowano zakup sześciu pojazdów niskopodłogowych o długości około 10 metrów, za łączną kwotę 4,6 mln zł. Wydatek rozłożono na lata 2007-2009. Tabor MZK wymaga jak najszybszej wymiany wyeksploatowanych pojazdów. Koszty napraw przewyższają wartość pojazdów i autobusy, które nie nadają się do remontu, są wycofywane. – Sytuacja pogarsza się dosłownie z dnia na dzień – mówił na sesji Henryk Klecha, dyrektor MZK. – Mamy dużą awaryjność autosanów, pękają już elementy konstrukcyjne tych autobusów. Żeby zapewnić mieszkańcom dojazd na cmentarze w okresie Wszystkich Świętych, musimy wynająć autobusy, bo nasz tabor jest zbyt szczupły. W planach jest też zakup używanych pojazdów z Lipska, które i tak są w lepszym stanie niż stare pojazdy MZK. Z Niemiec ma na starogardzkie drogi trafić osiem używanych autobusów. Kiedy dokładnie to się stanie – na razie nie wiadomo. Tabor MZK stanowi 30 autobusów, połowa to autosany z lat 1987-94. Trzy jelcze mają 15 lat, ale niedawno zostały gruntownie zmodernizowane. Ostatnie, jak dotąd zakupione nowe autobusy – scanie i neoplany – pojawiły się na drogach w latach 1997-98.