Starogard Gdański: PKS tnie koszty i rozkład jazdy

Mimo mniejszych obrotów, starogardzkie PKS odnotowało za ubiegły rok zysk w wysokości 122 tys. zł. Wynik ten jest lepszy niż zakładano, gdyż spodziewano się straty na poziomie 320 tys. złotych. W tym roku przedsiębiorstwo chce osiągnąć większy zysk, ale wiadomo już, że w wyniku wprowadzenia nowego rozkładu jazdy, w tym roku zmniejszona zostanie liczba kursów pasażerskich. Na wynik finansowy miało wpływ ograniczenie kosztów. Największa ich redukcja nastąpiła w wydatkach na paliwo oraz na części i inne materiały. Spadło też zatrudnienie o 13 osób – na koniec roku wynosiło ono 316 osób. Między innymi dzięki dalszej racjonalizacji zużycia materiałów i energii zysk PKS w 2010 roku ma osiągnąć 187 tys. zł.
Wciąż spada liczba pasażerów – w zeszłym roku było ich mniej o około 8 procent, a w tym roku przewiduje się spadek o kolejnych 10 procent. Zdaniem przewoźnika, jednym z głównych powodów jest niż demograficzny – mniej uczniów dojeżdża do szkół. Aby ograniczyć straty z tego tytułu, na początku br. podniesiono ceny biletów średnio o około 10 procent.
– Najprawdopodobniej w czerwcu wprowadzimy nowy rozkład jazdy, który spowoduje w powiecie starogardzkim zmniejszenie liczby kursów w rejonach o najmniejszym zaludnieniu, co w sumie ograniczy nam koszty – mówi prezes PKS Andrzej Pograniczny. – Natomiast o redukcji zatrudnienia w tej chwili nie ma mowy.
Prezes nie chce na razie zdradzić, które kursy znikną. O planach chce najpierw powiadomić władze miast i gmin powiatu podczas środowego konwentu w starostwie. PKS liczy, że większość samorządów dopłaci do nierentownych linii. Tak już się stało m.in. w przypadku gminy Osiek.