Średni wiek wrocławskiego autobusu to 5 lat
Wrocławski miejski przewoźnik wymienił wszystkie swoje najstarsze autobusy.
Łącznie w ciągu kilku ostatnich lat na ulicach stolicy Dolnego Śląska pojawiło się aż 200 nowych pojazdów.
5 lat
W ostatnim czasie MPK Wrocław musiało zmierzyć się z nie lada wyzwaniem: zakupione dwie dekady temu autobusy Volvo, które stanowiły przez lata trzon komunikacji zbiorowej w mieście, czasy świetności miały już za sobą. Utrzymanie ich w sprawności wymagało coraz więcej wysiłku a pojazdy nie były już w stanie sprostać rosnącym wymaganiom podróżnych. Trzeba było radykalnie odmłodzić flotę. I udało się tego dokonać w ostatnich latach, pozyskując łącznie 200 nowych autobusów.
-"Dzięki konsekwentnie realizowanemu programowi autobusowemu Prezydenta Wrocławia średni wiek autobusów eksploatowanych we wrocławskiej komunikacji znacząco zmalał. Pod koniec 2017 roku wynosił on ponad 8 lat a teraz udało nam się zejść ze średnim wiekiem autobusów poniżej 5 lat – wylicza prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder.
Prawdziwym przełomem było podjęcie decyzji o wycofaniu z eksploatacji najstarszych pojazdów Volvo i zainwestowanie w nowoczesne autobusy Mercedes-Benz Citaro.
W ostatnich trzech latach MPK pozyskało aż 170 pojazdów z gwiazdą. Dodatkowo, przewoźnik podpisał umowę z nowym podwykonawcą, firmą Mobilis, która zapewniła kolejnych 30 nowych autobusów dla Wrocławia. Łącznie na ulicach stolicy Dolnego Śląska pojawiło się aż 200 nowych pojazdów.
Dzięki tym działaniom inwestycyjnym średnia wieku autobusów MPK Wrocław i jego podwykonawców osiągnęła na przełomie lat 2020/2021 zaledwie 4,8 roku. Tak dobrego wyniku mogą pozazdrościć inne duże miasta w Polsce. To jednak nie oznacza końca inwestycji w tabor.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Misja: odmłodzenie
Dolnośląski przewoźnik nie spoczywa jednak na laurach i podejmuje kolejne wyzwania taborowe. To m.in. starania o rozbudowę floty o 28 elektrycznych autobusów, na które pieniądze mogłyby pochodzić z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Firma złożyła niedawno wniosek o dotację, rozpoczyna też konsultacje z firmami produkującymi takie pojazdy.
Kolejne projekty taborowe dotyczą tramwajów. Trwają kontrakty na modernizację czterdziestu dwóch wagonów – siedemnastu marki Škoda i dwudziestu pięciu marki Protram. Z warsztatów wrócą m.in. z klimatyzacją, której do tej pory w nich brakowało.
Wrocławskie MPK czeka też na dostawę kilkudziesięciu fabrycznie nowych, całkowicie niskopodłogowych tramwajów Moderus Gamma 2 – łącznie do 2024 roku po wrocławskich torowiskach będzie się poruszało 46 nowych Moderusów. To wszystko pokazuje, że we Wrocławiu mamy spory, taborowy ruch . I bardzo dobrze.