Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Sprzedaż autobusów na polskim rynku po trzech kwartałach 2003 roku

infobus
07.12.2003 16:46

Ogółem w ciągu 9 miesięcy 2003 roku sprzedano w Polsce 777 nowych autobusów, tj. o 50 mniej niż w analogicznym okresie 2002 roku, co oznacza spadek poziomu dostaw o 6,04%. Pogorszenie sytuacji nastąpiło we wszystkich segmentach rynku, z wyjątkiem kategorii autobusów szkolnych, gdzie tegoroczne rządowe zamówienie na gimbusy było o 100 szt. większe niż przed rokiem. Przewiduje się, że różnica pomiędzy zeszłorocznym a tegorocznym poziomem sprzedaży autobusów do końca grudnia nieco się zwiększy i będzie oscylowała w granicach 10-15 %, czyli najprawdopodobniej sprzedaż nowych autobusów w całym 2003 roku osiągnie poziom 1000-1050 szt.

Autobusy miejskie

Krzywa sprzedaży autobusów miejskich cały czas spada w dół, osiągając po 9 miesiącach 2003 r. poziom 209 sztuk (spadek o 9,91%). W trzecim kwartale nastąpiły tu wyraźne symptomy polepszenia sytuacji – ogromna różnica pomiędzy zeszłorocznym a tegorocznym poziomem została znacznie zniwelowana (jeszcze w I połowie roku wynosiła ona 45,0%) i jest to zasługa realizacji w okresie letnim dostaw dla prywatnych firm: Mobilis z Izabelina (52 autobusy Solaris Urbino 10) i ITS Michalczewski z Radomia (55 autobusów MAN NL 223), które rozpoczęły obsługę warszawskich linii komunikacyjnych. Niestety, wszystko wskazuje na to, że mniejsza skala zakupów w innych miastach i dwukrotnie już odwołane zamówienie przez MPK Kraków na 50 szt. autobusów 12-metrowych, spowoduje zwiększenie się ujemnego bilansu sprzedaży autobusów miejskich w porównaniu z 2002 rokiem. Trzeba pamiętać, że zeszłoroczny czwarty kwartał charakteryzował się znacznym zintensyfikowaniem zakupów przez miejskie przedsiębiorstwa komunikacyjne w Polsce – w ciągu trzech ostatnich miesięcy 2002 r. dostarczono aż 198 autobusów miejskich, czyli 46,04% całorocznych zakupów. Podobna „fala” wzrostu sprzedaży będzie miała miejsce i w tym roku, ale będzie charakteryzować się dużo mniejszym potencjałem. Dlatego na zakończenie bieżącego roku można spodziewać się, że sprzedaż autobusów miejskich w porównaniu z 2002 rokiem będzie mniejsza o ponad 20%.

Ogółem ocenia się, że wymiana taboru miejskiego w Polsce powinna co roku odbywać się na poziomie około 700 – 800 autobusów, zakładając 11-12 letni okres eksploatacyjny pojazdów. Jak widać, polska rzeczywistość w tym aspekcie znacznie odbiega od norm przyjętych w Unii Europejskiej.

Autobusy międzymiastowe

W segmencie pojazdów międzymiastowych w ciągu 9 miesięcy 2003 r. sprzedano tylko 256 autobusów, co oznacza spadek o 26,22 % w porównaniu z ubiegłym rokiem. Tak zła koniunktura jest odzwierciedlaniem sytuacji panującej wśród przedsiębiorstw PKS – głównych odbiorców autobusów międzymiastowych, które zostały dotknięte (podobnie zresztą jak i miejscy przewoźnicy) potężnym kryzysem panującym w sektorze transportu publicznego. Składają się na niego dwa główne, wzajemnie oddziałujące na siebie mechanizmy:

•  spadek ilości przewożonych pasażerów (efekt wysokiej stopy bezrobocia, mniejszej ilości uczniów z powodu niżu demograficznego oraz coraz większej ilości samochodów osobowych) powodujący zmniejszenie się bezpośrednich dochodów finansowych przewoźników;

•  zaprzestanie inwestowania w transport i ograniczenie linii komunikacyjnych przez samorządy lokalne na skutek kryzysu wydatków publicznych oraz rosnącego ich zadłużenia.

Dodatkowo, na drogach regionalnych mamy często do czynienia z nielegalną konkurencją, która posługując się przerobionymi samochodami dostawczymi i działając poza wszelkimi rozkładami jazdy, zabiera pasażerów (oczywiście po niższych cenach) przewoźnikom ponoszącym wszystkie zobowiązania wobec państwa. W tej sytuacji tylko nieliczne przedsiębiorstwa mogą pozwolić sobie na zakup nowego taboru. Pozostałe albo nabywają używane, wieloletnie pojazdy wycofywane z zachodnioeuropejskich firm transportowych, albo dokonują kolejnych remontów posiadanych autobusów i starają się przeczekać ten niekorzystny okres. Temu „błędnemu, komunikacyjnemu kołu” sprzyja brak systemowych rozwiązań wspierania publicznej komunikacji przez jednostki centralne, czy to na drodze dopłat do nowoczesnego i ekologicznego taboru, czy też chociażby poprzez ograniczenie opłat fiskalnych ponoszonych przez firmy przewozowe.

Ogółem ocenia się, że wymiana taboru międzymiastowego w Polsce powinna co roku odbywać się na poziomie około 1500 autobusów, zakładając ich 11-12 letni okres eksploatacyjny.

Autobusy turystyczne

Sytuacja w segmencie autobusów turystycznych jest dramatyczna. W ciągu 9 miesięcy zakupy autokarów spadły aż o 42,22%, osiągając poziom zaledwie 52 szt. Dane te świadczą o pogarszającej się kondycji polskich przewoźników międzynarodowych, którzy w tym roku działają w szczególnie ciężkich warunkach. Znowelizowana w ubiegłym roku Ustawa o Transporcie Drogowym nałożyła na przewoźników nowe kosztowne obowiązki w postaci konieczności uzyskania certyfikatu kompetencji zawodowych i licencji drogowych. Ponadto ponownie zaczyna spadać ilość przewozów międzynarodowych. Wiąże się to zarówno z mniejszą liczbą rodaków wybierających się za granicę (tutaj częściowo swoje piętno odcisnęło mocne osłabienie złotówki względem euro i zakaz finansowania zagranicznych kolonii z zakładowych funduszy socjalnych), jak i rozwojem rynku lotów czarterowych w okresie wakacyjnym. Słaba kondycja finansowa polskich przewoźników międzynarodowych nie nastraja optymistycznie, zwłaszcza przed zbliżającą się liberalizacją przewozów lotniczych w Polsce i spodziewanym, po integracji z Unią Europejską, szerszym wejściem zagranicznych przewoźników na nasz rynek.

Na tak wyraźne zmniejszenie się poziomu sprzedaży w tym segmencie niewątpliwa wpływa również import pojazdów używanych, który w edług danych przekazanych przez Ministerstw Finansów i Gospodarki, wyniósł w ciągu 10 miesięcy tego roku 360 samochodów przeznaczonych do przewozu dziesięciu lub więcej osób razem z kierowcą.

Pocieszające natomiast jest to, że tegoroczny sezon wakacyjny nie przyniósł seryjnych i sztucznie nagłaśnianych wypadków z udziałem polskich autokarów. Niewątpliwie wpływ na to miała zarówno nowa ustawa o czasie pracy kierowców, jak i większa troska przewoźników o stan techniczny eksploatowanego taboru oraz częstsze kontrole pojazdów przeprowadzane przez Inspekcję Transportu Drogowego i policję. Oczywiście, na tym polu dochodzi cały czas do działań utrudniających życie przewoźnikom (jak np. sprawdzanie stanu technicznego pojazdu na wniosek pasażerów, którzy upatrują przecieku układu hamulcowego w skraplaniu się wody z klimatyzatora, itp.), ale generalnie cała sytuacja zmierza do normalizacji i rynek przewozowy zaczyna się oczyszczać z nieuczciwej konkurencji, co w przyszłości przełoży się na wzrost zakupu nowych autokarów.

Ocenia się, że w przyszłym roku sprzedaż autobusów turystycznych utrzyma się na tegorocznym poziomie, a co więksi optymiści wskazują na możliwość osiągnięcia tutaj 10-15 procentowego wzrostu. Generalnie wszyscy eksperci rynku zgadzają się w jednym – gorzej już być nie może…