Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Solaris Urbino Hybryd i Solaris Alpino na testach

infobus
16.11.2006 10:27
W tym roku firma Solaris Bus &Coach zaprezentowała 2 nowe modele autobusów. Na targach w Hanowerze i na Transexpo w Kielcach pokazała Solarisa Urbino Hybrid i Solarisa Alpino. Polscy dziennikarze, jako pierwsi, mogli przetestować te nowe pojazdy. Próby odbyły się na lotnisku w Sochaczewie na pasie startowym, tam gdzie zazwyczaj odbywają się, prowadzone wspólnie z Polskim Związkiem Automobilowym, kursy doskonalące technikę jazdy kierowców autobusów.
Solaris Urbino Hybrid –z zewnątrz niewiele różni się od tradycyjnych autobusówSU 18 Hybrid przygotowany do testówSU 18 Hybrid
Solaris Urbino Hybrid –znany autobus, nowa jakość
Solaris Urbino Hybrid –z zewnątrz niewiele różni się od tradycyjnych autobusów. W oczy rzuca się podwyższenie w przedniej części dachu, gdzie ulokowano baterie elektryczne, system ich chłodzenia i inwerter DPIM. Miejsce pracy kierowcy jest podobne do innych, z wyjątkiem specjalnego sterownika napędu Allison Transmision. 18 –to metrowy autobus do testów został obciążony siedmioma tonami piasku w workach, co imitowało masę 100 –tu siedemdziesięciokilogramowych pasażerów (i nie narzekało na kierowców). Podczas uruchamiania zwracał uwagę brak charakterystycznego szczęknięcia rozrusznika. Słychać było buczenie i dźwięk silnika. Dzieje się tak dlatego, że diesla uruchamia jeden z silników elektrycznych w module napędowym. Przy ruszaniu obserwowało się dobre przyspieszenie pojazdu, który chętnie reagował na wciśnięcie pedału gazu. W tym momencie wykorzystywane były silniki elektryczne, które czerpały energię z baterii, umieszczonych na dachu i generatora, napędzanego Cumminsem ISLe4. Nie zauważalne były szarpnięcia skrzyni biegów, towarzyszące zmianom przełożeń. Silnik spalinowy przez prawie cały czas pracował jednostajnie, wydając miarowy, prawie monotonny odgłos. W jego dźwięku wiele było niskich tonów, mniej męczących uszy. Jak wyjaśniali inżynierowie Solarisa –to dzięki optymalnemu doborowi parametrów pracy tej spalinowej jednostki napędowej, tak aby zużywała jak najmniej paliwa. Po osiągnięciu pewnej prędkości silnik zaczynał pracować na wyższych obrotach, wydając nieco wyższe dźwięki i dołączał subtelny świst. Włączała się trubosprężąrka, co znaczyło, że w tym momencie do bezpośredniego napędu wykorzystywany jest silnik Cumminsa. Po zdjęciu nogi z pedału gazu, słychać niezbyt głośne buczenie i coś jakby ciągnęło pojazd w tył, zaczynał zwalniać. To silniki elektryczne dawały opór na wyprowadzeniu napędu, pracując jako generatory. Następowała rekuperacja energii. Wytwarzany w tym momencie prąd ładuje baterie elektryczne na dachu. (Energia ta jest wykorzystywana podczas ruszania.) Na sterowniku DNR (Drive, Neutral, Reverse) kierowca przy pomocy strzałek, jak kursory, może wybrać, także podczas jazdy, poziom rekuperacji, a tym samym siły działającej jako hamulcowa. Zaprogramowano 9 poziomów rekuperacji. Ponadto autobus posiada hamulec silnikowy i tradycyjne hamulce. Jest także wyposażony w ABS, który gdy zadziała, odłącza pozostałe rodzaje hamulców.
Deska SU 18 HybridWorki we wnętrzu Solarisa
Sterownik DNR, podczas postoju może służyć także do prostej diagnostyki pojazdu. Naciskając równocześnie obydwie strzałki istnieje możliwość otrzymania na wyświetlaczu prostych informacji, np. czy właściwy jest poziom oleju.
Sterownik
Jednostkę napędową, moduł napędowy Alisson, urządzenia sterujące, przetwornice i baterie umieszczono w pierwszym członie autobusu przegubowego. Zespół ten napędza środkową oś pojazdu. Autobus zachowywał się na drodze pewnie, dobrze trzymał drogi i bez problemu pokonywał poprzeczne nierówności. Ruchy pionowe między pierwszym a drugim członem, zdarzające się w autobusach, gdzie napęd umieszczony jest z tyłu i tam skupiona jest duża masa, i które u pasażerów mogą wywoływać chorobę morską, w zasadzie nie występowały. Drugi człon jest przyczepką. Na trzeciej, niekierowanej i nie sterowanej osi zastosowano ogumienie bliźniacze. Mimo to wykonywanie manewrów, zakrętów i ciasnych skrętów, nawet niewprawnym kierowcom, nie nastręczało trudności. Drugi człon podążał wiernie podążał za swoim przewodnikiem.          
ZabudowaZabudowaZabudowa
Solaris Urbino Hybrid dla kierującego w zasadzie niczym nie różni się od tradycyjnego autobusu. Kierowca powinien pamiętać o dodatkowych funkcjach sterownika DNR. Na uwagę zasługują duże przyspieszenia, płynność jazdy i efektywne hamowanie. Pod tym względem ten autobus można porównać do trolejbusu, czy tramwaju. Na uwagę zasługują również walory ekologiczne –cicha praca silnika spalinowego, wyposażonego w system SCR i spełniającego z zapasem obowiązujące normy emisji spalin. Dla przedsiębiorców ważne jest niskie zużycie paliwa.
Solaris Alpino –węziej, szybciej, zwrotniej
Solaris Alpino jest o 15 centymetrów węższy od tradycyjnych autobusów. Jego szerokość wynosi 2 m 40 cm. Niestety trochę mniej miejsca ma kierowca, ale musiało pozostać przejście dla pasażerów o odpowiedniej szerokości. W czasie testów nie był obciążony. Krótki i węższy autobus, wyposażony w silnik Cummins ISBe4 o mocy 250 KM, szybko przyspiesza, jest dynamiczny. To może być przydatne właśnie w terenach górskich, gdzie czasem trzeba ruszyć także pod górę. W porównaniu do Solarisa Hyrbid zauważało się moment zmiany przełożeń przez automatyczną skrzynię biegów. Choć próby odbywały się na dużej otwartej przestrzeni, na przygotowanym torze przeszkód można było wypróbować także zwrotność pojazdu.
Solaris AlpinoSolaris AlpinoPrzyklęk
Autobus o długości 8,6 m dobrze i łatwo wchodził w zakręty, poruszanie się nim mogło przypominać nawet prowadzenie większego samochodu osobowego. Podczas jazdy z większą prędkością po regularnych nierównościach poprzecznych, na połączeniach betonowych płyt lotniskach, nie dało się zaobserwować tzw. „galopowania”. Zawieszenie utrzymywało nadwozie pojazdu w poziomie. 15 centymetrów mniej szerokości, jednak taka mała różnica pociągnęła konieczność innych zmian w konstrukcji pojazdu, na przykład zastosowanie tylnego ogumienia nie typu „bliźniaczego”, lecz „super singiel”. Rozstaw kół też jest mniejszy. Na lotnisku w Sochaczewie nie było możliwości sprawdzenia, jak pojazd zachowuje się w koleinach, których nie brak na polskich drogach. Mogą one mieć wpływ na stateczność poprzeczną. Jednak w krajach, dla których ma być przeznaczony, czyli dla Austrii i Szwajcarii problem ten nie będzie, jak się wydaje znaczący. Autobus może na przykład znaleźć zastosowanie także w Polsce, na przykład na liniach w centrach miast, zwłaszcza tam, gdzie ulice są wąskie i kręte. Ten test można by podsumować – Alpino, czyli jak miło nam zdobywać góry nie busem, na bazie pojazdu dostawczego, lecz prawdziwym autobusem.
SU Alpino - wnętrzeSU Alpino - deska
Solaris Vacanza zawsze wychodzi z poślizgu
Każdy z uczestniczących w spotkaniu dziennikarzy miał także możliwość odbycia niecodziennej próby. Należało wyprowadzić samochód z poślizgu na mokrej nawierzchni, wejść w łuk i zatrzymać pojazd. Zadanie takie, oby jak najrzadziej, staje przed zawodowymi kierowcami w normalnym ruchu na drogach. Tu próba odbywała się na wyizolowanym terenie, zamiast drzew, czy pieszych były pachołki, a nawierzchni nie pokrywał śnieg, czy lód, lecz była do tego zadania specjalnie przygotowana. Betonowe płyty lotniska pomalowano specjalną farbą i bez przerwy zraszano wodą. Dziennikarze, tak jak uczestniczący w szkoleniach kierowcy, zasiadali za kierownicą 12 –to metrowego Solarisa Vacanzy.
Solaris Vacanza podczas jazdy testowej
Nad przebiegiem próby czuwali instruktorzy Polskiego Związku Automobilowego. Należało rozpędzić pojazd do ok. 45 km / h i po wjechaniu na „śliską nawierzchnię”, na komendą „hamuj”rozpocząć hamowanie i jednocześnie wprowadzić samochód w łuk wyznaczony pachołkami. Kierujący musiał hamować dużym pojazdem, ale jednocześnie zachować jego sterowność. Jak się okazało nie jest to zadaniem łatwe. Największą siłę hamowania uzyskuje się, gdy koło jest tuż przed momentem zatrzymania, a więc tuż nim straci przyczepność. Hamowanie pulsacyjne wymaga pewnej wprawy. Naciśnięcia pedału hamulca muszą być jednocześnie silne i krótkotrwałe. Jeśli słychać pisk opon, znaczy, że przyczepność została zerwana, należy puścić hamulec. Po chwili nacisnąć znowu itd. Jak się okazało, tego można się nauczyć. Pod okiem instruktorów, nawet osoby rzadko zasiadające za kierownicą takich pojazdów jak autobusy, osiągały coraz lepsze efekty. Temu, między innymi, mają służyć szkolenia kierowców zawodowych, prowadzone przez Solarisa i PZA w Sochaczewie.
Vacanza podczas testówVacanza podczas testówSolaris Vacanza
Natomiast próba ta uświadomiła także tym, którzy zazwyczaj jeżdżą autobusami jako pasażerowie, że praca kierowcy autobusu jest trudna i odpowiedzialna, a 16 –to tonowy pojazd potrzebuje na zatrzymanie o wiele dłuższej drogi niż samochód osobowy. I o tym warto zawsze pamiętać.
Przedstawienie czytelnikom „Infobusa”wrażeń z jazd testowych autobusami Solaris Urbino Hybrid i Solaris Alpino, oraz jazd sprawnościowych autokarem Solaris Vacanza było możliwe dzięki firmie Solaris Bus &Coach. Dziękujemy!