Solaris rezygnuje z rządowego e-Busa! Wiemy dlaczego
Producent wydał oświadczenie, dlaczego nie złożył oferty w przetargu NCBiR na opracowanie i dostawę polskich e-Busów. Powodów jest kilka, a najważniejsze dt. własności intelektualnej, innowacyjności i terminów.
Dla NCBiR i w ogóle całego rządu brak Solarisa – jakby nie było naszego elektromobilnego lidera na europejskim rynku – w swoim sztandarowym e-projekcie to spore zaskoczenie i wizerunkowy problem. Generalnie brak dużych graczy w tym projekcie znacząco podnosi ryzyko jego niepowodzenia. O tym kto złożył oferty i z jakimi cenami pisaliśmy w InfoBusie TUTAJ
Jak podkreśla wielkopolski producent, Solaris od samego początku był entuzjastycznie nastawiony do tego programu i brał udział we wszystkich spotkaniach doprecyzowujących jego zasady. Jednak im bliżej było końca i finalnego SIWZ-u dla wykonawców, Solaris zaczął zgłaszać – m.in. wraz z Volvo – potrzebę urealnienia tego projektu i osadzenia go w twardych rynkowych zasadach.
Jednak NCBiR uznał te obiekcje jako fragment przed-przetargowej gry i nie zmienił głównych założeń projekt. Teraz się zdziwił, a my po raz kolejny przekonaliśmy się, jak to jest, gdy teoretycy i naukowcy zabierają się do zarządzania rynkiem.
Co jest nie tak?
Zdaniem Solarisa opracowanie i dostawa typoszeregu innowacyjnych pojazdów na zasadach NCBiR było po prostu nierealne z punktu widzenia przemysłu. I dlatego w tym projekcie nie wziął udział żaden renomowanych na europejskim rynku producent taboru autobusowego.
Zdaniem Solarisa ,punkty krytyczne projektu e-Bus z punktu widzenia producenta autobusów to:
-
przeniesienia praw intelektualnych na rzecz Zamawiającego i to nie tylko w zakresie samych innowacyjnych rozwiązań, ale także w zakresie podstawowym. W efekcie umożliwia to przekazania projektu przez NCBR do innego producenta i tam wykonania całej dostawy;
-
kwestie innowacji, czyli np. konieczność zmiany w krótkim okresie czasu napędu elektrycznego na ogniwa paliwowe;
-
harmonogram wykonania umowy, który daje możliwość złożenia przez beneficjentów zamówienia na kilkaset pojazdów z półrocznym terminem i standardowymi karami za opóźnienia;
Do tego dochodzi wiele kwestii technicznych i serwisowych, które zostały sformułowane w SIWZ. W efekcie Solaris nie podjął się złożenia oferty i biorąc pod uwagę portfel zamówień, jaki producent zebrał na kolejny rok, należy tę decyzję ocenie jako racjonalną i biznesową. Nic za wszelką cenę. Domyślamy się, że podobne pobudki kierowały Volvo, które również nie złożyło NCBR oferty.
W przesłanym oświadczeniu producent z Wrocławiu nie komentuje rządowego przetargu, natomiast podkreśla, że Volvo nadal jest żywotnie zainteresowane współtworzeniem i rozwojem zrównoważonego transportu publicznego w polskich miastach opartego o elektromobilność, poprzez dzielenie się doświadczeniem zarządzania projektami oraz ofertę pełnych rozwiązań systemowych: pojazdów wysokiej jakości, odpowiednich usług i infrastruktury do ładowania.
„