Słupsk: PKS w pogotowiu

Na dworcu autobusowym słupskiego PKS zawisną flagi –czytamy w Dzienniku Bałtyckim. – Rozpoczynamy pogotowie strajkowe – mówi Marian Seweluk z „Solidarności”. Związkowcy protestują przeciw – ich zdaniem – nieuczciwej konkurencji firm busiarskich. – Mieliśmy ostatnio przykład firmy Cezar – tłumaczy Seweluk. – Bez pozwoleń autobusy tej firmy jeździły na linii do Ustki i zabierały nam pasażerów sprzed nosa. Nie podoba nam się też sytuacja na innych liniach. Busiarze nie mają kas fiskalnych, a pieniądze zbierają do czapek. Dlatego dają niższe ceny. W PKS działają cztery centrale związkowe – „Solidarność”, „Solidarność”‘80, OPZZ i jeden związek niezależny. – Decyzja jest wspólna – twierdzi Seweluk. – Dziś wieczorem z Lęborka przyjedzie autobus z flagami „Solidarności ‘80”, oni tam mają siedzibę. Z samego rana oflagujemy dworzec i zajezdnię słupskiego PKS oraz dworce w Sławnie i Lęborku. Poza oflagowaniem firmy nie podejmiemy innych działań strajkowych. Na razie autobusy słupskiego PKS nie staną. Związkowcy nie wykluczają podjęcia drastyczniejszych działań, jeśli sytuacja się nie poprawi. Nie znamy stanowiska dyrekcji PKS. Przez całe wczorajsze popołudnie telefony w firmie milczały. Telefonu komórkowgo nie odbierała też rzeczniczka firmy Ilona Słaby.