Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Słupsk: Autobusy jak cukierek – tylko za szybą

infobus
09.02.2007 10:14

Miejski Zakład Komunikacji w Słupsku niedawno z pompą prezentował pięć autobusów, napędzanych biopaliwami. To nowość w Polsce. Jak się okazuje, na skutek luki w przepisach, pojazdy nie mogą ruszyć w trasę i od trzech miesięcy „oglądają“świat zza płotu fabrycznego parkingu. Słupsk ma za nie zapłacić 5 mln zł – czytamy w Dzienniku Bałtyckim.Tę kosztowną „wystawkę“MZK zamówiło w fabryce Scania w Słupsku. Miasto nie może ich jednak odebrać i wprowadzić do komunikacji miejskiej, bo… brakuje rozporządzenia ministra gospodarki o normach jakościowych biopaliw. Pierwszy autobus odebrano w październiku ub.r. Był pierwszym w Polsce, w którym zamiast oleju napędowego wykorzystuje się estry metylowe, czyli alkohol. Euforia związana z zakupem jednak minęła. Zaczęto się bowiem zastanawiać, w jaki sposób wprowadzić do użytku choć jeden autobus. Wymyślono, że będzie jeździł po ulicach jako „materiał badawczy“dla naukowców z Gdańska. Badają oni wpływ nowego paliwa na środowisko, sprawdzają zadymienie oraz to, czy są na tyle ekologiczne, żeby miasto otrzymało fundusze unijne na kolejne. Czy stojące za płotem autobusy to opłacalny interes dla miasta? Rzecznik MZK Paweł Siewierski twierdzi, że miejska spółka nie ponosi z tego tytułu strat. – Autobusy odbierzemy i zapłacimy za nie dopiero, gdy będzie rozporządzenie dotyczące norm jakościowych biopaliw – tłumaczy. – Ustawa jest, norm nie ma, a minister rozporządzenia nie wydał. Gdy wyda, to będziemy odbierali autobusy i za nie zapłacimy. Na razie nie zapłaciliśmy ani złotówki – dodaje. Pieniądze na zakup pojazdów zaplanowano w tegorocznym budżecie. Tymczasem w Ministerstwie Gospodarki nikt nie potrafi odpowiedzieć, kiedy ukaże się rozporządzenie o normach jakościowych biopaliw, choć ustawa obowiązuje od 1 stycznia br.