Skarszewy: Po kontroli radnych w bazie transportowej może dojść do jej zamknięcia
Kilka osób zatrudnionych w bazie transportowej może stracić pracę. Kontroli został poddany Gminny Ośrodek Obsługi Szkół i Przedszkoli w Skarszewach. Jej wyniki są zaskakujące. Okazało się, że wynajmowanie autobusów PKS jest tańsze niż dowozy dzieci autokarami gminy. To może doprowadzić do likwidacji bazy. Niedawno zespół kontrolujący złożony z czterech radnych zapukał do drzwi kierownictwa GOSiP. Celem wizyty była ocena ekonomicznej zasadności funkcjonowania transportu szkolnego, zwłaszcza w roku ubiegłym. GOSiP jest m.in. odpowiedzialny za dowozy dzieci do szkół i przedszkoli na terenie gminy. Do tej pory to autobusy gminne jeździły do placówek. Teraz może się to zmienić.
– Z dokumentacji księgowej wyliczyliśmy, że w przypadku transportu własnego cena za 1 kilometr wynosi 2,60 zł – mówi Ireneusz Gerigk, jeden z radnych kontrolujących GOSiP. – Jest to o 35 groszy więcej w stosunku do kosztów wykazanych przez PKS Starogard Gdański. Dotyczy to trasy Skarszewy – Demlin.
Z raportu wynika również, że o 16 groszy gminny autobus jest droższy niż PKS na trasie Skarszewy – Szczodrowo. Podczas ostatniej sesji radny dodał też, że biorąc pod uwagę różnicę w cenie za 1 km gmina rocznie zaoszczędziłaby ponad 31 tys. zł. Jeśli doliczyć do tego utrzymanie bazy transportowej, które w 2006 roku kosztowało ponad 22 tysiące, to rocznie w kasie gminy by zostawały 53 tys. zł. Kontrola wykazała również, że transport gminny był użyczany bezpłatnie na potrzeby różnych jednostek budżetowych, stowarzyszeń oraz dowóz dzieci i młodzieży na zawody szkolne. Z tego tytułu gmina poniosła koszt prawie 20 tys. zł. Niewykluczone, że baza zostanie zamknięta. – Gdy radni zdecydują się zamknąć bazę, to PKS automatycznie podniesie wysokość swoich stawek, gdyż nie będzie na rynku żadnej konkurencji – mówi Jan Brodkowski, kierowca. Podczas ostatniej sesji radny dodał też, że biorąc pod uwagę różnicę w cenie za 1 km gmina rocznie zaoszczędziłaby ponad 31 tys. zł. Jeśli doliczyć do tego utrzymanie bazy transportowej, które w 2006 roku kosztowało ponad 22 tysiące, to rocznie w kasie gminy by zostawały 53 tys. zł. Kontrola wykazała również, że transport gminny był użyczany bezpłatnie na potrzeby różnych jednostek budżetowych, stowarzyszeń oraz dowóz dzieci i młodzieży na zawody szkolne. Z tego tytułu gmina poniosła koszt prawie 20 tys. zł. Niewykluczone, że baza zostanie zamknięta. – Gdy radni zdecydują się zamknąć bazę, to PKS automatycznie podniesie wysokość swoich stawek, gdyż nie będzie na rynku żadnej konkurencji – mówi Jan Brodkowski, kierowca.