Sieradz: Plastikowy bilet z papierkiem

Sieradzki PKS jako jeden z nielicznych w regionie przewoźników wprowadza elektroniczne bilety miesięczne. Jednak myliłby się ten, kto sądziłby, że wystarczy on do skorzystania z przejazdu. Obowiązkowo trzeba mieć przy sobie także tradycyjny, papierowy. Sieradzki PKS już zaopatrzył się w ponad 7 tysięcy plastikowych kart chipowych. Za kilka dni kupujący bilety miesięczne otrzymają za darmo oprócz wydruku papierowego ową kartę. Potem wystarczy, że przy wsiadaniu do autobusu przystawią ją do czytnika przy bileterce, by po usłyszeniu pojedynczego sygnału przejść dalej. Cała operacja ma trwać około 2 sekund. Problem w tym, że plastikowy bilet jest ważny tylko wtedy, gdy pasażer ma przy sobie także wersję papierową. – Myślałem, że wprowadzenie chipowych biletów miesięcznych miało ułatwić życie pasażerom i kierowcom – żali się jeden z pasażerów.- A tu zamiast ułatwień, utrudnienia robią. Bo wynika, że jak zapomnę jednego z biletów to nie będę mógł wsiąść do autobusu. A przecież PKS-owi płacę miesiąc do przodu za dowozy. Ryszard Pawlik z sieradzkiego PKS przekonuje, że firma wprowadza plastikowe bilety (tzw. EM-karty), by mieć większą kontrolę nad pasażerami. I by łatwiej było sprawdzić, liczbę osób korzystających z danych kursów. – Nie będzie możliwe, by klient jechał inną trasą do domu niż wykupioną. System wykryje błąd i wyda świadczący o tym dźwięk – podkreśla pracownik PKS. – Sądzę, że rzetelni klienci nie odczują żadnych zmian. Problem mogą mieć ci, którzy oszukują. Ceny za bilety miesięczne się nie zmieniają. Do tej pory w regionie tylko wieluński PKS wprowadził chipowe bilety miesięczne.