Sejm o międzymiastowych przewozach (1) – Ministerstwo Transportu

infobus
19.04.2012 21:56
29 marca sejmowa Komisja Infrastruktury dyskutowała na temat aktualnej sytuacji w realizacji przewozów pasażerskich poza miastami. Prezentujemy stanowisko Tadeusza Jarmuziewicza, sekretarza stanu w Ministerstwie Transportu. Oto co powiedział zgromadzonym posłom i przedstawicielom branży: – Swoją wypowiedź zacznę od struktury rynku i tendencji na rynku, natomiast ważnym elementem funkcjonowania branży jest jej kontrolowanie. W drugiej części poproszę pana ministra Połcia, żeby powiedział kilka słów na temat tego, jak to wygląda w liczbach czy w tendencjach. Transport drogowy pełni istotną funkcję społeczną w zakresie przewozów osób, umożliwiając dojazd do miejsc pracy, nauki, placówek służby zdrowia oraz urzędów. Pełni niezwykle ważną funkcję społeczną podobnie jak kolej, tylko że jest jej uzupełnieniem, często autobus dojeżdża tam, gdzie kolej nie dojeżdża. W związku z tym ze społecznego punktu widzenia jest to niezwykle ważna gałąź transportu. Transport drogowy jest niezależny od innych gałęzi transportu, a jego elastyczność pod względem dostosowania się do potrzeb klienta sprawia, że jest najczęściej wybieranym środkiem transportu. Zmiany w rozkładach jazdy pociągów to wydarzenie, które często ciągnie za sobą, jak państwo pamiętają, ogromne skutki. Natomiast zmiana rozkładu jazdy czy elastyczne reagowanie przez przedsiębiorcę jest dużo, dużo łatwiejsze i ma to miejsce. Jednocześnie transport drogowy stanowi uzupełnienie usług przewozowych względem innych rodzajów transportu, zapewniając przewóz pasażerów do miejsca przeznaczenia. Struktura branży przewozów drogowych osób nie jest jednolita. Składa się z wielu niezależnych od siebie podmiotów, obejmujących zarówno nowopowstałych prywatnych przewoźników, jak i przedsiębiorstwa powstałe w wyniku przekształceń własnościowych przedsiębiorstw PKS. Pan przewodniczący zauważył, że jest przedstawiciel ministra skarbu państwa. Być może usłyszymy kilka słów, jak przebiega proces prywatyzacyjny. Zdaje się, że ma się to ku końcowi. Wiem, że to trwa.
Tadeusz Jarmuziewicz
W Polsce systematycznie zwiększa się liczba przedsiębiorców, którzy świadczą usługi przewozu osób transportem drogowym. Za chwileczkę powiem państwu o kilku liczbach. Jednocześnie trwa proces prywatyzacji przedsiębiorstw PKS, które po przekształceniach własnościowych skutecznie podejmują konkurencję z innymi podmiotami na zasadach rynkowych. Wszystkie przedsiębiorstwa przewozowe są zainteresowane świadczeniem usług na liniach konkurencyjnych, które są dochodowe, rezygnując z połączeń nierentownych. Większość z państwa brała udział w pracach Komisji Infrastruktury poprzedniej kadencji. Wiedzą państwo, że zmierzyliśmy się z tym zadaniem. Pewnie przewoźnicy pozwolą nam ocenić, na ile skutecznie.
W tej sytuacji niezbędne stało się wprowadzenie rozwiązań prawnych, za pomocą których władze publiczne będą miały możliwość korzystania z instrumentów pozwalających na interwencję w celu zapewnienia świadczenia usług przez przewoźników drogowych, także usług na liniach komunikacyjnych o niskiej rentowności, żeby wyeliminować zjawisko wykluczenia, praktycznie, cywilizacyjnego. W sytuacji kiedy nie dojeżdża autobus, ludzie o niskiej zamożności są zamknięci w enklawach, tam gdzie mieszkają.
Aktem prawnym, w którym zostały określone zasady organizacji funkcjonowania regularnych przewozów osób publicznym transportem zbiorowym na terenie kraju jest ustawa z grudnia 2010 roku o publicznym transporcie zbiorowym. Ustawa ta określa również zasady finansowania regularnego przewozu osób w publicznym transporcie zbiorowym o charakterze użyteczności publicznej. Tym samym samorząd terytorialny posiada narzędzie prawne do realizacji tego typu przewozów, przy czym pełna ocena funkcjonowania ustawy będzie możliwa po wejściu w życie wszystkich jej przepisów, a to nastąpi dopiero w dniu 1 stycznia 2017 roku.
Wykonujący przewozy międzynarodowe są odpowiednio przygotowani do konkurencji, nie tylko na unijnym rynku przewozu osób, ale także poza Unią, czemu sprzyjają przejrzyste dla wszystkich i równe przepisy prawa. Z dumą bardzo często mówię o wysokiej kondycji transportu przewozu rzeczy. Nie mówimy o przewozach autobusowych, które również mają bardzo solidną pozycję w Europie. Nie mamy najmniejszych powodów do kompleksów, patrząc na liczbę pasażerów przewożonych przez Polaków w stosunku do pasażerów przewożonych przez przewoźników z innych krajów.
Teraz, jak państwu obiecałem, kilka liczb. Liczba licencji na krajowy transport drogowy osób, udzielonych przedsiębiorcom oraz liczba pojazdów objętych tymi uprawnieniami. Zarówno jeżeli chodzi o liczbę licencji, jak i liczbę pojazdów, mamy wzrost w roku 2011 w stosunku do roku 2010 o około 2%. Nie będę państwa epatował liczbami, ponieważ mnie samemu niewiele to mówi, czy to dużo czy mało. Liczba zaświadczeń na krajowe przewozy osób na potrzeby własne oraz liczba pojazdów obsługujących owe przewozy. Tutaj mamy taką sytuację, że liczba pojazdów wzrosła o 11%. Widzą państwo, że kryzys w wydaniu polskim czasami wygląda dość dziwacznie. Liczba zezwoleń na krajowe regularne przewozy osób –czyli można w uproszczeniu powiedzieć, że liczba linii autobusowych –udzielanych przedsiębiorcom oraz liczba pojazdów objętych tymi uprawnieniami. Liczba zezwoleń to 28 tys. W roku 2011 liczba ta wzrosła w stosunku do roku 2010 o trzysta. Liczba pojazdów wynosiła 128 tys. i wzrosła o prawie 5% do 134 tys.
W transporcie międzynarodowym również mamy tendencje wzrostowe. Liczba przedsiębiorstw transportowych i pojazdów wykonujących międzynarodowy zarobkowy transport drogowy według stanu na koniec roku 2010 w porównaniu do tego, co było na koniec roku 2011. Wzrost liczby licencji wyniósł 4%. Wzrost liczby pojazdów wyniósł prawie 5,5%. Liczba przedsiębiorstw transportowych i pojazdów wykonujących międzynarodowy niezarobkowy transport drogowy, tzw. na potrzeby własne. Tu mamy wyraźny wzrost w roku 2011 w stosunku do roku 2010. Wzrost liczby zaświadczeń wyniósł 14%. Wzrost liczby pojazdów również wyniósł 14%. Liczba linii regularnych w międzynarodowym transporcie drogowym osób. W Unii Europejskiej jest dwieście osiemdziesiąt sześć linii regularnych obsługiwanych przez Polskę. Zezwoleń na międzynarodowe przewozy regularne poza Unią Europejską jest sto pięć. Zezwoleń na międzynarodowe przewozy regularne dla przewoźników państw spoza Unii w tranzycie przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest dwieście sześćdziesiąt sześć. Można powiedzieć, że polski rynek jest obsługiwany przez sześćset pięćdziesiąt siedem linii autobusowych.
I na koniec refleksja – kiedy na polskich drogach średnio codziennie ginie pomiędzy dziesięć a piętnaście osób, to nie jest to wielkie widowisko, nie budzi to jakiegoś zainteresowania medialnego. Natomiast chociażby dzisiejszy (29.03) poranny wypadek, kiedy zginęło osiem osób i dziesięć rozstało rannych, jest wielkim medialnym wydarzeniem. Pewnie tak opinia publiczna została ukształtowana, nie wolno się na to obrażać.”