Rzeszów: Strażnicy miejscy w autobusach MPK
Kontrole biletów w autobusach rzeszowskiej miejskiej komunikacji wraz z pracownikami MPK prowadzą także strażnicy miejscy. – Dzieje się tak tylko na wieczornych kursach tłumaczy szef MPK. Skąd wziął się pomysł, aby do kontrolerów MPK dołączyć strażników miejskich? – Z życia. Coraz częściej w miejskich autobusach dochodzi do jakichś nieprzyjemnych zdarzeń z udziałem agresywnych pasażerów. Bardzo często źle zachowuje się młodzież, która jest agresywna zarówno wobec kontrolerów jak też i współpasażerów – tłumaczy Wiesław Pomianek, dyrektor rzeszowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Jako przykład dyrektor podaje zdarzenie z początku grudnia, kiedy to agresywny młody pasażer jadący bez biletu skopał trzech kontrolerów. – A w sytuacji, gdy kontroler ma do czynienia z takim agresywnym, często pijanym pasażerem, nie może interweniować. Jedyne co może zrobić to zasłonić się przed ciosami. Dlatego też porozumieliśmy się ze strażą miejską i w niektórych kontrolach uczestniczy umundurowany strażnik – tłumaczy Pomianek. Strażnik towarzyszy kontrolerom późnym popołudniem i wieczorem, kiedy to zdaniem MPK, najczęściej dochodziło do awantur w autobusach. Czy pomysł ze strażnikiem miejskim w autobusie sprawdza się? – Akcję rozpoczęliśmy w grudniu. I jak dotychczas nie zdarzyło się, aby kontrolerzy zostali pobici – twierdzi szef MPK. Ile potrwa ta akcja? – Nie wyznaczyliśmy terminu jej zakończenia. Będzie trwała cały czas – mówi Wiesław Pomianek.