Rzeszów: MPK ma nowego prezesa
Nowym prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Rzeszowie został Krzysztof Chojnacki. Rada Nadzorcza spółki poparła tę kandydaturę jednogłośnie. Dotychczasowy prezes MPK, Wiesław Pomianek zrezygnował ze względu na stan zdrowia. Chojnacki to współwłaściciel prywatnego Biura Spedycyjno-Handlowego Res-Sped w Rzeszowie. Nie zamierza rezygnować ze swych udziałów. Mówi, że w tej sprawie nie ma konfliktu interesów, bo to firma przewożąca ładunki, a nie ludzi.
– Nowy prezes posiada wieloletnie doświadczenie w branży transportowej – komentuje Teresa Kubas-Hul, przewodnicząca Rady Nadzorczej MPK. – Ma wyższe wykształcenie ekonomiczne na kierunku gospodarka miejska, skończył też podyplomowo rachunkowość.
Krzysztof Chojnacki nie kryje, że miał obiekcje czy objąć fotel szefa miejskiej spółki. Na razie poznaje jeszcze wszystkie tajniki firmy. Podstawą jego działania mają być istniejące dokumenty: plan restrukturyzacji i plan oszczędnościowy. – To jest punkt wyjścia – zapowiada Chojnacki.
Najważniejszym zadaniem ma być zakończenie tego roku bez zapowiadanej 17-milionowej straty. Kluczowe znaczenie dla dalszej przyszłości MPK będzie mieć poziom dofinansowania przez miasto i jego urealnienie.
– Niezbędne są pełne dopłaty do ulg – wyjaśnia prezes. Wiadomo już, że samorząd deklaruje pokryć ulgi ustawowe. To samo musi dotyczyć dopłat ze strony okolicznych gmin, z którymi trwają negocjacje.
Na razie nie wiadomo czy sposobem na szukanie pieniędzy będzie podwyżka cen biletów.
– Nie siedzimy z założonymi rękami – dodaje Chojnacki.. – Musimy znaleźć miejsca, w których firma dysponuje rezerwami.
Tymczasem na sesji 28 października radni zajmą się kolejną 700-tysięczną pożyczką dla MPK. Uchwałę w sprawie pożyczenia przez miasto takiej samej kwoty radni podjęli już raz we wrześniu. Pieniądze zostały jednak wykorzystane. Ostatnio firma wystąpiła do prezydenta o dokapitalizowanie spółki kwotą 2,5 mln zł. Miasto proponuje jednak mniejszą kwotę, i w formie pożyczki.
– MPK musi wykazać inicjatywę w szukaniu środków, a do tej pory nie został przyjęty plan oszczędności – tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta. – Ta pożyczka ma pomóc w uregulowaniu najpilniejszych płatności.
Nowa pożyczka ma zostać spłacona w 2010 r. Dotychczasowe rozmowy władz MPK ze związkami zawodowymi na temat planu oszczędności, który miał przynieść 1,4 mln zł do końca roku nie przyniosły dotąd rozstrzygnięć. Zakłada on między innymi brak wypłat premii i cięcia socjalne. Związkowcy mają swoje pomysły na oszczędzanie w firmie. Negocjacje mają być kontynuowane.