Rzeszów: ceny biletów pójdą w górę?

Rzeszowskie MPK chce, aby w przyszłym roku wzrosły ceny biletów. Ceny wzrosłyby średnio o 3%. Podwyżka uzasadniania jest drastycznym wzrostem cen paliw. – czytamy w „Gazecie Wyborczej”. Bilet jednorazowy miały podrożeć o 10 gr. (do 2,10 zł), ulgowy – o 20 gr. (do 1,20 zł). W górę poszłyby także ceny biletów czteroprzejazdowych, dziennych, dobowych, miesięcznych i sieciowych. Całkowitej likwidacji uległyby bilety semestralne, które okazały się nieopłacalne. „Cena oleju napędowego wzrosła o 16,5 proc. – z 2,37 zł za litr do 2,76.” – tłumaczy przyczyny zapowiadanej podwyżki dyrektor MPK Rzeszów, Wiesław Pomianek. – „6,5 miliona zł, które mamy dostać z budżetu miasta z tytułu ulg, nie zbilansują prognozowanych kosztów. Przewidywane straty w 2006 roku wynoszą ponad 9 milionów zł.” – twierdzi. Jednak radni niechętnie odnoszą siędo przedstawionego projektu i proponują szukanie oszczędności w samym MPK. Jesienią głośno było np. o bardzo szerokim pakiecie socjalnym dla pracowników, który obejmuje m.in. darmowe przejazdy dla pracowników MPK, a także szeroko rozumianej jego rodziny. Pracownikom należą się także napoje wzmacniające (słodzona kawa), pół litra mleka dziennie, a także odzież ochronna i robocza. Jak się szacuje, utrzymanie całego pakietu socjalnego kosztuje przewoźnika rocznie ok. 1 miliona zł. „Pewne przywileje pracownikom przysługują i nie można im ich zabrać. Pracują siedem w dni w tygodniu, często pracę rozpoczynają nawet o drugiej w nocy. Przecież nie odbiorę im umundurowania czy odzieży roboczej.” – odpowiada dyrektor Pomianek. Radni zadecydowali, że decyzja o podwyżce lub szukaniu dodatkowych środków w budżecie miasta zostanie podjęta po audycie w MPEC-u i MZBM-ie, z których zysków są pokrywane straty MPK. „Jeśli wpływy nie będą się bilansować, będziemy szukać dodatkowych pieniędzy w budżecie miasta. Podwyżki to ostateczność.” – mówi rzeszowski radny, Janusz Ramski. Według wstępnych założeń, wyniki audytu powinny być znane w już w styczniu. Więcej na: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3065653.html