Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Rządowe dopłaty do eko-autobusów jeszcze w tym roku?

infobus
24.08.2019 08:00

Ministerstwo Energii opublikowało nowe propozycje wsparcia zakupu pojazdów na paliwa alternatywne, jak CNG, LNG, wodór i energię elektryczną. Jest też deklaracja terminu pierwszych wypłat. 22 sierpnia wiceminister inwestycji i rozwoju Waldemar Buda mówił, że manadzieje na uruchomienie dopłat do zakupu elektryków jeszcze w tym roku.

Ministerstwo Energii opublikowało na stronach Rządowego Centrum Legislacjinowe propozycje wsparcia zakupu pojazdów na paliwa alternatywne, jak CNG, LNG,wodór i energię elektryczną. W nowym projekcie rozporządzenia, uwzględniającym niektóre uwagi zkonsultacji publicznych, wsparcie ma zależeć nie tylko od rodzaju napędu, ale iod kategorii pojazdu.

E-kategorie

Dla kategorii M1 (pojazdy osobowe, posiadające nie więcej niż osiem miejscoprócz siedzenia kierowcy) utrzymano limit 125 tys. zł, jako maksymalną cenęzakupu, do której wsparcie przysługuje. W przypadku pojazdu elektrycznego, możeto być do 30 proc. kosztów zakupu, ale nie więcej niż 36 tys. zł. Dlasamochodów na gaz ziemny (CNG, LNG) limit ten wynosi 30 proc. i 20 tys. zł, dlaaut wodorowych – 30 proc. i 100 tys. zł.

Maksymalna wartość wsparcia dla pojazdów z kategorii M2 oraz N1 (pojazdydostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t oraz pojazdy do przewozuosób posiadające więcej niż osiem miejsc oprócz siedzenia kierowcy idopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającą 5 ton) ma wynieść nie więcejniż 30 proc. kosztów i 70 tys. zł dla pojazdów na prąd. W przypadku napędu nagaz ziemny to odpowiednio 30 proc. i 30 tys. zł.

Dla pojazdów kategorii N2 (pojazdy dostawcze lub ciężarowe o dopuszczalnejmasie całkowitej przekraczającej 3,5 t, lecz nieprzekraczającej 12 ton) – do 30proc. kosztów, ale nie więcej niż 150 tys. zł dla pojazdów elektrycznych. Dlanapędu gazowego to odpowiednio 30 proc. i 35 tys. zł.

W kategorii N3 (ciężarówki o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 ton)limit to 30 proc. kosztów kwalifikujących się do objęcia wsparciem, przy czymnie więcej niż 200 tys. zł. dla napędu elektrycznego, oraz odpowiednio 30 proc.i 100 tys. zł dla pojazdów na gaz.

Propozycja ME w przypadku autobusu elektrycznego zakłada 55 proc. kosztówkwalifikujących się do objęcia wsparciem, nie więcej niż 1,045 mln zł. „Wprzypadku trolejbusu 45 proc. kosztów kwalifikujących się do objęcia wsparciem,przy czym nie więcej niż 720 tys. zł na jeden trolejbus” – napisano.Dodano, że kupując autobus napędzany sprężonym gazem ziemnym (CNG) można będziedostać 15 proc. kosztów kwalifikujących się do objęcia wsparciem, ale niewięcej niż 150 tys. zł na jeden autobus, podobnie gdy chodzi o autobusnapędzany skroplonym gazem ziemnym (LNG). Inaczej jest przy zakupie autobusuwodorowego: 55 proc. kosztów kwalifikujących się do objęcia wsparciem, niewięcej niż 2 mln zł na jeden pojazd.

Warunkami otrzymania dopłaty ma być użytkowanie samochodu przez co najmniejrok od zakupu, a w czasie tego roku będzie zarejestrowany w Polsce idopuszczony do ruchu. Ma również posiadać ubezpieczenie od „uszkodzeń,zniszczeń oraz utraty na skutek zderzeń, kolizji, zdarzeń losowych, uszkodzeńprzez osoby trzecie oraz kradzieży”.

Polska elektromobilność

Rozwój sektora elektromobilności jest jednym ze ważniejszych projektów zapisanychw Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, czyli tzw. plan Morawieckiego,który złożony jest z pięciu filarów: reindustrializacji, rozwoju innowacyjnychfirm, kapitału dla rozwoju, ekspansji zagranicznej oraz rozwoju społecznego iterytorialnego. Przyjęta przez rząd w lutym 2017 r. Strategia, zakłada, że do2025 r. po polskich drogach ma jeździć 1 mln pojazdów elektrycznych, zaś rozwójelektromobilności miałby pociągnąć za sobą rozwój innowacyjnego przemysłu irozwój sieci elektroenergetycznych.

Projekt budowy fabryki polskich samochodów elektrycznych realizuje spółkaElectroMobility Poland (EMP). Jej prezes Piotr Zaremba powiedział PAP podkoniec marca tego roku, że „budowa zakładu ma kosztować 2 mld zł i potrwa2-3 lata”.

Jak wówczas zapowiadał Zaremba, „na przełomie 2022 i 2023 roku w zakładruszy z masową produkcją polskich samochodów elektrycznych”. Dodał, że”początkowo z taśm fabryki zjedzie 100 tys. aut rocznie, docelowoprodukcja wyniesie 200 tys. modeli w kilku segmentach”.

Spółka ElectroMobility Poland powstała w październiku 2016 roku. Jestkontrolowana przez cztery koncerny energetyczne – PGE, Energę, Eneę orazTauron. Każdy z udziałowców objął po 25 proc. kapitału akcyjnego, uzyskująctyle samo głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. (PAP)