Rząd zmieni DMC dla niskoemisyjnych autobusów

MIiB chce ułatwić wejście na rynek oraz eksploatacjęniskoemisyjnych pojazdów. Chodzi przede wszystkim o ciężarówki i tabor dotransportu publicznego – pisze „Puls Biznesu”.

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przygotowałoprojekt rozporządzenia, które ułatwi wprowadzanie na rynek oraz eksploatację,m.in. w drogowym transporcie publicznym, pojazdów zasilanych paliwamialternatywnymi.

Głównie chodzi zwiększenie masy pojazdów zasilanych paliwamialternatywnymi o 1 tonę, bo dzięki temu będą dopuszczone do ruchu autobusyprzewożące taką samą liczbę pasażerów jak pojazdy z silnikiem diesla, więcpoprawi się ich konkurencyjność. Przykładowo autobusy CNG ? przez dodatkowy ciężarbutli z gazem – mają homologacje zezwalające na przewożenie mniejszej liczbypasażerów.

Ministerstwo chce wprowadzić też definicję, zgodnie z którąza paliwa alternatywne uznaje się energię elektryczną, wodór, gazy LNG i CNG iLPG, a nawet odpady.

Słaba infrastruktura

Najważniejsze kłody przeszkadzające rozwojowi rynkuautobusów niskoemisyjnych to aktualnie:

• brak możliwości samodzielnego tankowania,

  PRZESIĄDŹ SIĘ NA:

  • Lublin też tnie wydatki na komunikację
  • Polski rynek nowych autobusów w 2019

• wysoki podatek akcyzowy w paliwie (33 gr/m sześc.)

• konieczność przeprowadzania kosztownych legalizacji butli wterminach krótszych niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej

• słabo rozbudowana sieć tankowania.

– „Jeśli w najbliższych latach pojawi się gęsta sieć stacjizasilania, będziemy zainteresowani inwestowaniem w tabor zasilany energiąelektryczną czy LNG lub CNG. Takie paliwa są nie tylko niskoemisyjne, ale teżtańsze w eksploatacji, co pozwoli nam na obniżenie cen biletów” – mówi cytowanyprzez Rzeczpospolitą Piotr Pogonowski, dyrektor marketingu i komunikacji wPolskiBus.com.

-„Konieczna jest zmiana podejścia samorządów, które kładąnacisk przede wszystkim na cenę. Planowana przez resort infrastruktury zmianaustawy o publicznym transporcie zbiorowym może je zachęcić do podpisywania zprzewoźnikami nawet 10-letnich umów, co pozwoli sprawniej finansować inwestycjena przykład w niskoemisyjny tabor ? uważa z kolei Andrzej Padziński, dyrektoroperacyjny PKS Polonus. (PAP)

„