Rozmowa z Robertem Czaplą, dyrektorem ZTM Warszawa
Z dyrektorem ZTM Warszawa –Robertem Czaplą rozmawialiśmy o prywatyzacji linii autobusowych w stolicy i Szybkiej Kolei Miejskiej. Zapraszamy do lektury wywiadu.
Infobus: Czy ZTM ma kilkuletnią strategię prywatyzacji autobusowych linii miejskich w Warszawie? Jak dalej będzie przebiegał ten proces?
Robert Czapla: ZTM jako jednostka m.st. Warszawy został powołany do zarządzania komunikacją publiczną na terenie Warszawy. Dalsza prywatyzacja autobusowych linii miejskich jest uzależniona od wielu czynników. Dwa z nich są według nas najważniejsze. Pierwszym jest podnoszenie bezpieczeństwa i komfortu warszawskich pasażerów. Drugim kondycja miejskiego przewoźnika, MZA. W chwili obecnej jedynym realnym rozwiązaniem prowadzącym do odmłodzenia warszawskiego taboru wydaje się prywatyzacja poszczególnych linii.
I: Nowością w ostatnich przetargach ZTM była konieczność obsługi linii klimatyzowany pojazdami, wyposażonymi w szerokie, przesuwne okna. Czy Pana zdaniem to rozwiązanie zdało egzamin?
RC: Rozwiązanie tego typu daje pasażerom dużą swobodę w regulowaniu temperatury w pojazdach. W sytuacji, kiedy temperatura powietrza przekracza 25ºc przesuwne okna są blokowane przez kierowcę. Wtedy włączana jest klimatyzacja. W nieco chłodniejsze dni pasażerowie uchylając odpowiednio okna sami regulują temperaturę w pojeździe.
I: Czy przy kolejnych przetargach na obsługę linii zamierzacie Państwo rozszerzyć specyfikacje zamówienia także o rodzaj napędu i w ten sposób promować autobusy zasilane gazem ziemnym czy etanolem?
RC: W chwili obecnej priorytetem dla Warszawy jest jak najszybsza wymiana wysłużonego taboru. Koszty tej operacji będą ogromne. Sprawę alternatywnego zasilania pojazdów odłożyliśmy w czasie. Nie wykluczamy jednak w przyszłości wprowadzania tego typu rozwiązań w pojazdach komunikacji miejskiej. Mamy świadomość potrzeby zmniejszania poziomu emisji spalin. Organizując przetargi wymagamy od oferentów aby ich pojazdy spełniały warunki najnowszych standardów EURO. Uważam, że tego typu projekty powinno też propagować Państwo. Państwowe dotacje byłyby odpowiednim impulsem dla ich rozwoju.
I: Jak Pan – z dzisiejszej perspektywy – ocenia wprowadzenie pociągów SKM na linię S2? Jak wygląda frekwencja na tej trasie?
RC: Zmiana trasy pociągów SKM okazała się słuszną decyzją. Od 3 października 2005 roku do 30 czerwca 2006 na trasie Warszawa Zachodnia –Warszawa Falenica przewieziono 820 tys. podróżnych, a w okresie 1 lipca 2006 –2 października 2006 na trasie Pruszków –Warszawa Rembertów 1,6 mln pasażerów. Te liczby mówią same za siebie.
I: Co Pana zdaniem należałoby zrobić aby podwyższyć frekwencję na linii S1?
RC: Głównym problemem SKM na trasie S1 były niekorzystne rozkłady jazdy. Chodzi przede wszystkim o godziny odjazdów i częstotliwości jakie zaoferowały nam PKP PLK. Sytuacją zadowalającą byłaby możliwość operowania w godzinach szczytu 30 minutowych odstępach.
I: Kilkanaście dni temu SKM zaczęła kursować na wydłużonej trasie do Woli Grzybowskiej. Jakie są pierwsze wnioski związane z tą zmianą?
RC: Jest to zmiana w dobrym kierunku. Zamierzamy rozwijać działalność SKM. Planujemy zwiększenie zasięgu linii pociągów SKM. Będzie się to wiązało ze zwiększeniem liczby taboru. Chcemy wyjść z usługami świadczonymi przez SKM poza granice m.st. Warszawy. Liczymy na współpracę przedstawicieli gmin ościennych. Formalnoprawnym warunkiem do rozwoju takiej współpracy jest podpisanie umów, które regulowałaby warunki i wysokość dopłat ze strony każdej z gmin.
I: Czy przewidujecie Państwo zwiększenie częstotliwości kursowania linii S2? Jeżeli tak, to czy konieczny będzie zakup nowych pociągów przez Spółkę SKM?
RC: Zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów linii S2 będzie możliwe po zwiększeniu liczby operujących dla SKM pociągów. W grę wchodzi zakup lub dzierżawa składów kolejowych. Docelowo zamierzamy zwiększyć częstotliwość na tej linii. W chwili obecnej ogranicza nas liczba taboru. Istnieje realna szansa na dokupienie przez SKM jeszcze w II kwartale 2007 roku dwóch nowych składów standardem odpowiadających obecnie eksploatowanym pociągom.
I: Jak obecnie wygląda współpraca między ZTM a podwarszawskimi gminami w kwestii współfinansowania linii podmiejskich?
RC: Wbrew temu, co usiłują zasugerować przedstawiciele niektórych podwarszawskich gmin współpraca Warszawy z gminami ościennymi układa się bardzo dobrze. Wraz z władzami PKP KM podjęto rozmowy z 13 podwarszawskimi gminami dotyczącymi objęcia ich drugą strefą „wspólnego biletu”. Na pierwszym spotkaniu zgodnie stwierdzono, że istnieje ogromna potrzeba współdziałania w tym kierunku. Ponadto ZTM czyni wysiłki mające na celu rozszerzenie zasięgu pierwszej strefy biletowej. Odpowiednie listy intencyjne podpisano z przedstawicielami Marek, Starych Babic, Jabłonny, Nieporętu, Raszyna, Lesznowoli oraz Konstancina Jeziornej. Zaawansowane rozmowy prowadzone są z włodarzami Piastowa i Wiązowny.
I: Dziękujemy bardzo za rozmowę.