Redukcja zatrudnienia w zakładach MAN w Sadach i Starachowicach

W poznańskim zakładzie MAN-a nastąpiła redukcja zatrudnienia. W sumie z firmy odeszło 162 osoby. Wśród nich jest 40 osób z agencji pracy tymczasowej, która świadczy pracę dla MAN-a. Warto wspomnieć, że pracownikami agencji pracy tymczasowej są w większości pracownicy MAN-a, którym nie przedłużono wcześniej umów o pracę. W nieco innej sytuacji jest fabryka w Starachowicach, gdzie odwołano planowane zwolnienia grupowe 180 pracowników. Ostatecznie ustalono, że z pracy odejdzie 38 osób. Rezygnacja ze zwolnień grupowych była możliwa dzięki wynegocjowaniu przez związki zawodowe utrzymania zatrudnienia na poziomie potrzebnym do produkcji 8 autobusów dziennie, przesunięci pracowników do działu logistyki oraz pozyskaniu kolejnych autobusów do remontu. Ograniczenie redukcji zatrudnienia nie oznacza jednak, że sytuacja produkcyjna firmy jest dobra. Koniec roku prawdopodobnie będzie dla obu zakładów bardzo trudny, co może oznaczać kolejne dni przestojów. Także prognozy na 2010 r. nie są najlepsze.