Radom: miasto nie godzi się na darmowe autobusy

Centrum Handlowe „Echo” w Radomiu, w którego skład wchodzi m.in. hipermarket Carrefour, znajduje się w takim miejscu miasta, że trudno jest do niego dojechać komunikacją miejską. Jeździ tu tylko jedna linia, która kursuje co 30-40 minut, a wieczorami nawet rzadziej. Dlatego, Carrefour postanowił uruchomić darmową linię autobusową dla swoich klientów. Pomysł ten nie podoba się jednak władzom miasta – informuje „Gazeta Wyborcza – Radom”. ” Odmówiliśmy, bo nie zezwala na to prawo miejscowe.” – tłumaczy Zbigniew Ostrowski, zastępca dyrektora MZDiK. Jak wyjaśnia, kwestię opłat za przejazdy na terenie miasta regulują uchwały rady miejskiej, które przewidują, że w Radomiu obowiązuje taryfa, a w niej nie ma przejazdów z opłatą zerową – za darmo. MZDiK zgodziłby się natomiast na uruchomienie normalnej, miejskiej linii, w której obowiązywałyby bilety MZDiK, co jednak nie zadowala kierownictwa hipermarketu. Być może więc Carrefour porozumie się w tej sprawie z MPK lub jednym z prywatnych przewoźników. Tak zrobił Leclerc, który porozumiał się z radomskim MPK. Przedsiębiorstwo skierowało tam jedną ze swoich linii podmiejskich. Teraz za okazaniem paragonu z Leclerca można pojechać z marketu przez osiedle Południe do Pelagowa. Carrefour także prowadzi już rozmowy z MPK. Nie jest to jednak na rękę MZDiK. Więcej na: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,2907614.html