Radni zaczynają interesować się kierowcami autobusów. Po Krakowie – Szczecin

Pasażerowie, jak i kierowcy Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego „Klonowica” skarżą się na stan taboru i warunki pracy u przewoźnika.

Sprawa postawili zająć się lokalni radni i posłowie, przeprowadzając u miejskiego przewoźnika interwencję. To podobna sytuacja do tej z MPK Kraków, którą wcześniej opisywaliśmy w InfoBusie.

Na co skarżą się kierowcy?

Do SPAK złożono szereg pytań i uwag dotyczących zarówno kwestii warunków pracy kierowców, jak i stanu eksploatowanego taboru autobusowego. Najpoważniejsze zarzuty dotyczą:

• niesprawnej klimatyzacji autobusów w czasie upałów, co negatywnie wpływa na komfort pracy kierowców i bezpieczeństwo przewozu pasażerów,

• braku zapewnienia odpowiedniej ilości wody dla kierowców,

• ograniczenia czasu przerw kierowców przez opóźnienia autobusów spowodowane remontami i zwiększonym ruchem na drogach,

• braku klimatyzowanych pomieszczeń socjalnych dla kierowców.

Co na to SPAK?

Powyższe kwestie zostały wyjaśnione przez szczecińskiego operatora. Zdaniem przewoźnika, aktualnie 83 ze 106 eksploatowanych autobusów jest wyposażonych w klimatyzację. Na dzień 6 lipca w 19 autobusach stwierdzono usterki klimatyzacji (co też stanowi niemal 23% taboru wyposażonego w klimatyzację). Jednocześnie przewoźnik zapewnił, że autobusy te skierowano do naprawy.

Spółka zdementowała też informację, jakoby do dyspozycji kierowców nie było wystarczającej ilości wody. Przedstawiciele przewoźnika twierdzą, że woda jest do dyspozycji kierowców w siedzibie spółki bez ograniczeń.

Odnosząc się do zarzutu w zakresie czasu przerw kierowców, SPAK również odpiera zarzut, wskazując, że w przypadku braku możliwości realizacji przerwy, kierowca powinien zgłosić to do dyspozytora ZDiTM. Ten z kolei powinien wówczas wyłączyć pojazd z kierowcą z ruchu liniowego w celu zapewnienia kierowcy przerwy zgodnie z obowiązującymi przepisami.

I na koniec przewoźnik przyznał, że większość pomieszczeń socjalnych, nie ma klimatyzacji.

Braki kadrowe

Zarzutów skierowanych do zajezdni przy ulicy Klonowica nie sposób oderwać od sytuacji kadrowej przewoźnika. Nie od dziś wiadomo, że SPAK (tak jak i bliźniacza spółka SPAD) ma problemy z brakiem kierowców. Na dzień 21 czerwca u przewoźnika było zatrudnionych na umowę o pracę 202 kierowców.

Ponadto, 58 kierowców prowadziło autobusy na podstawie umowy zlecenie, zaś 6 – w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Przewoźnik szacuje, że braki kadrowe to około 20 kierowców.