PSPA do rządu: W Polsce nikt nie zaraził się COVID-em w autobusie!
21 października Polskie Stowarzyszenie Przewoźników Autokarowych zwróciło się do premiera z apelem o zmianę decyzji dotyczącej ograniczeń w środkach transportu.
Chodzi o „czerwony” limit w zakresie pojemności pojazdów transportuzbiorowego, który od 18 października wynosi 50% liczby miejsc siedzących albo30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących.
-„Branża autokarowa jest jedną z najbardziej dotkniętychkryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa Covid-19 – pisze Polskie StowarzyszeniePrzewoźników Autokarowych. – Wprowadzone dodatkowe, nieuzasadnioneograniczenia, dobiją tą branżę, która do niedawna przysparzała Skarbowi Państwamilionowe wpływy z podatków. Dlatego apelujemy o pilną zmianę treści rozporządzeniaw zakresie limitów w środkach transportu.”
Równocześnie PSPA podaje przykłady badań, które wskazują, żeryzyko zarażeniem koronawirusem w autobusach, a zwłaszcza autokarach, jestznikome. Główną przyczyną jest bardzo skuteczna całkowita wymiana powietrza,która w przypadku autokarów zajmuje jedynie 2 do 4 minut.
Niemiecki Instytutim. Roberta Kocha prześledził ponad 55 tys. przypadków zachorowań naCOVID-19. Badania wykazały, że w środkach komunikacji zbiorowej doszłojedynie do 90 zakażeń (0,2°/o całości). Zgodnie z wynikami tych badań wNiemczech nie obowiązuj ą limity liczby osób, a jedynie obowiązek zakrywaniaust i nosa przez wszystkich pasażerów. Kilka dni temu ,,Lancet”opublikował artykuł, w którym transport publiczny nie był wskazywany jakopotencjalne zagrożenie dla podróżnych. Z kolei włoscy naukowcy wskazali, żewszystkie środki transportu, jak autobusy, samoloty czy pociągi odpowiadają za0,1 proc. przypadków koronawirusa w tym kraju. We Francji i Japonii, a wiecpaństwach o bardzo rozbudowanych systemach transportowych w aglomeracjach, nieodnotowywano zwiększonej liczby zakażeń w transporcie. W Stanach Zjednoczonychzarejestrowano 2,2 tys. zakażeń w transporcie na 100 tys. pasażerów, czylidokładnie 2,2 proc. W Hiszpanii jeszcze mniej: 1,6 proc., na tej samej próbiebadanych.
Polskie wyniki
W Polsce dotąd nie odnotowano żadnego ogniska koronawirusa wtransporcie publicznym. O sprawie szczegółowo pisał Konkret 24, któryprzeanalizował dane z 15 wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych,wskazują ce jakie na danym terenie były ogniska zachorowań na COVID-19 oraz ileich było. Po analizie otrzymanych danych wskazano 10 najczęściej powtarzającychsię kategorii:
1. Dom – 121
2. Zakładpracy – 98
3. Placówkamedyczna (szpital, przychodnia, stacja dializ) – 95
4. Placówkaopiekuńcza (dom pomocy, dom spokoj11ej starości, dom dziecka) – 57
5. Kopalnia- 26
6. Uroczystośćrodzinna (wesele, pogrzeb, spotkanie rodzinne) – 23
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
7. Urząd -21
8. Kościół(kościół, zakon, nabożeństwo) – 18
9. Pracownicysezonowi – 17
10. Przedszkole- 8
-„Żadna stacja epidemiologiczna nie wskazała nawet jednegoprzypadku zarażenia się koronawirusem w środkach transportu – pisze PSPA. – Dlategonaszym zdaniem wprowadzone restrykcje dotyczące wypełnienia miejsc w środkachtransportu w Polsce są całkowicie sprzeczne z analogicznymi przepisami w innychkrajach, gdzie decyzje poparte były wnikliwymi badaniami. Z doświadczeniaprzewoźników autokarowych wynika, że pomimo kilkunastu stwierdzonych przypadkówprzewiezienia pasażerów, u których w późniejszym czasie potwierdzono pozytywnywynik na Covid-19, badania pozostałych pasażerów tego samego kursu, niepotwierdziły kolejnych przypadków zarażenia u innych osób.”
Niesprawiedliwe zasady
W tym samym liście PSPA dotyka jeszcze jednego problemu.Limitem nie zostały objęte pojazdy przeznaczonymi konstrukcyjnie do przewozu 7- 9 osób łącznie z kierowcą, czyli mikrobusy.
Według zgromadzonych danych przez Stowarzyszenie, takimipojazdami firmy transportowe realizują rocznie zarobkowy przewóz ponad 5,5 mlnosób.
-„W mikrobusach do 9 miejsc nie ma systemów wymianypowietrza, istnieją jedynie systemy klimatyzacji i nawiewu, które jedyniemieszają powietrze wewnątrz pojazdu. Ryzyko zarażenia w mikrobusie 9 osobowymjest nieproporcjonalnie większe od zarażenia w autobusie czy autokarze, wktórym następuje całkowita wymiana powietrza w ciągu 2 do 4 minut – dowodzi PSPAi prosi premiera o wyjaśnienie tego nierównego traktowania środków transportu.