Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Przystankowy strajk w Kielcach. 24 stycznia

infobus
14.01.2020 08:00

Po kilkumiesięcznym okresie spokoju, w Kielcach mamy kolejne wrzenie na linii MPK – UM. Związkowcy z transportowej spółki domagają się od miasta spełnienia transportowych i socjalnych postulatów.

15 stycznia związki zawodowe działające w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach: czyli NSZZ Solidarność oraz Związek Zawody Pracowników Transportu Publicznego ogłosiły, że 24 stycznia zaostrzą akcję strajkową.

Przystankowy strajk ma polegać na „pominięciu przystanków i niewjechaniu na ul. Olszewskiego kursami w godzinach szczytu, czyli pomiędzy godz. 14–16 w tym dniu”.

I zapowiadają, że kolejne decyzje będą podejmowane przez komitet strajkowy na bieżąco w zależności od „stanowiska miasta wobec zgłoszonych uprzednio postulatów”.

O co chodzi?

Przypomnijmy, że od tegorocznych wakacji w MPK Kielce trwa pogotowie strajkowe. To reakcja związków zawodowych na brak reakcji na postulaty skierowane do władz miasta w lipcu minionego roku. Dotyczyły one m.in. udrożnienia buspasów na ulicy Olszewskiego w Kielcach, które notorycznie są blokowane przez samochody osobowe.

Dlatego teraz decyzję o zaostrzeniu akcji strajkowej związkowcy tłumaczą „dobrem komunikacji zbiorowej w Kielcach” oraz „sytuacją socjalną pracowników”. Jak informuje Bogdan Latosiński, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Transportu Publicznego w MPK Kielcach, przystankowy strajk to efekt braku realizacji postulatów zmierzających do poprawy jakości komunikacji miejskiej w Kielcach.

-„To między innymi nierealizowanie postulatów o odblokowanie buspasów. Przez to autobusy notują częste opóźnienia, a kierowcy muszą rezygnować ze swoich przerw śniadaniowych, aby zrekompensować opóźnienie wynikające z zablokowanych buspasów. Takie sytuacje pogarszają jakość usług, a tym samym odstraszają pasażerów od komunikacji miejskiej – mówi związkowiec.

Bogdan Latosiński zaznacza, że do dziś nie powstały nowe toalety dla kierowców przy pętlach autobusowych.

Co na to miasto?

Arkadiusz Kubiec, wiceprezydent Kielc odpowiedzialny za transport publiczny tak komentuje w lokalnych mediach najnowszą akcję związkowców:

-„Te działania są skierowanie pod niewłaściwy adres. To są postulaty, które powinny trafić do pracodawcy, a miasto nim nie jest. Pracodawcą jest prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Od pół roku prezes nie kontaktowała się ze mną, nie zgłaszała, że ma problemy – mówi.

Dodaje, że Urząd Miasta wywiązuje się z umowy zawartej z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacji.

– Wszystkie płatności są regulowane w terminie. Moim zadaniem jest zapewnienie mieszkańcom porządnej komunikacji i to robię.