Przyśpieszenie budowy dróg musi spowodować wzrost kosztów
Drogowcy uprzedzają, że przyspieszenie budowy dróg w Polsce wymaga od firm budowlanych wielu miliardów złotych inwestycji w nowy sprzęt i technologie. A to się nie uda, jeśli te firmy nie zaczną zarabiać więcej niż zarabiają teraz. Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa ostrzega, że jeśli firmy budowlane nie zaczną inwestować w nowy sprzęt i technologie, to nie uda się w pełni zrealizować planów budowlanych na najbliższe lata. Na podstawie raportu przygotowanego przez firmę konsultingową Arcata Partners szef OIGD szacuje, że na wymianę zużytego sprzętu i rozbudowę parków maszyn do 2013 r. drogowcy potrzebują 12 mld zł. Tymczasem w latach 1998-2004 drogowcy zainwestowali w swój majątek trwały łącznie 2 mld zł. Teraz taką kwotę powinni wydawać co roku. Wojny cenowe między wykonawcami i wynikające z nich akceptowanie zaniżonych kosztorysów gwałtownie zmniejszyły rentowność firm budujących drogi. Do 2004 r. wynosiła ona 4 proc. Potem zaczęła rosnąć i w 2007 r. wyniesie ok. 7,6 proc. Szef OIGD ocenia, że to ciągle za mało. Jego zdaniem, żeby firmy zarobiły pieniądze na zakupy sprzętu do przyspieszonej rozbudowy dróg już od przyszłego roku, ich średnia rentowność powinna wzrosnąć do 11 proc.