Przewoźnicy przeciwko FDS. Milionowe dopłaty
Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD)krytycznie ocenia pomysł ustawy, która wprowadzi opłatę drogową zprzeznaczeniem na budowę dróg samorządowych – poinformował 17 lipca prezes ZMPDJan Buczek.
-„Jesteśmy zaskoczeni taką formą prowadzenia bardzoistotnego aktu prawnego dotyczącego naszej branży bez jakiejkolwiekkonsultacji” – powiedział Buczek dziennikarzom.
Dodał, że przewoźnicy mają nadzieję, że ta ustawa niezostanie przyjęta, a gdyby jednak została uchwalona, to liczą na weto ze stronyprezydenta.
Buczek ocenił, że wprowadzenie opłaty drogowej podniesieceny paliwa i tym samym spowoduje pogorszenie rentowności transportowych spółek,która spadnie praktycznie do zera. Ponadto – przekonywał – przewoźnicy nie będąw stanie przerzucić wyższych kosztów działalności na swoich klientów.
Według projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych (FDS)złożonego przez posłów PiS, aby zagwarantować jego finansowanie, wprowadzonazostanie opłata drogowa w wysokości 20 groszy od litra paliwa plus VAT, którazapewni wpływy w wysokości ok. 4-5 mld zł rocznie. Połowa z tego trafi do FDS,natomiast reszta wpływów zasili Krajowy Fundusz Drogowy.
12 lipca w Sejmie podczas pierwszego czytania projektuustawy poseł wnioskodawca Zbigniew Dolata (PiS) powiedział, że ustawa oFunduszu Dróg Samorządowych pozwoli na wybudowanie i wyremontowanie 6 tys. kmdróg rocznie. „Przewidujemy, że w Funduszu Dróg Samorządowych będzie kwotaokoło 2,5 mld zł, czyli trzykrotnie więcej niż było do tej pory. Kwota tapozwoli na wybudowanie i wyremontowanie 6 tys. km dróg samorządowych rocznie,co będzie impulsem rozwojowym dla Polski” – mówił Dolata.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Dwaj producenci paliw w Polsce, czyli Grupa Lotos i PolskiKoncern Naftowy Orlen uważają, że wprowadzenie opłaty drogowej nie musioznaczać wzrostu cen paliw dla klientów stacji. (PAP)
Miliony złotych
Nowy podatek dotnie nie tylko międzynarodowych i turystycznych przewoźników, ale także segment komunikacji miejskiej – i to niezależnie, czy przewoźnicy stosują ON, czy CNG. Marek Gancarczyk, rzecznik MPK Kraków w rozmowie z portalem LoveKraków.plpowiedział, że zarząd spółki nie wykonywał szacunków, jak nowy podatek mógłbyodbić się na firmie. – Dopóki taka opłata nie zostanie wprowadzona, niebędziemy prowadzić analizy – podkreśla Marek Gancarczyk.
Wyliczenie o ile wzrosłyby koszty dla MPK też nie jest łatwe.Spółka ogłasza przetargi na dostawę oleju napędowego. Ostatnie takiepostępowanie w 2016 roku wygrała państwowa firma Lotos, oferując niższą cenęniż Orlen. Przedsiębiorstwo z Gdańska dostarcza paliwo na kwotę ponad 202milionów złotych.
Z MPK można się dowiedzieć, że w zeszłym roku spółka zużyła15,1 milionów litrów oleju napędowego. Gdyby przyjąć, że cena dla miejskiegoprzewoźnika wzrosłaby o 0,25 zł za litr MPK musiałoby dopłacić 3,77 milionówzłotych.
„