Przejechał autobusem szkolnym między rogatkami. Będzie miał problemy
Prokuratura w Mińsku Mazowieckim wszczęła śledztwo ws. rajdu autobusu szkolnego wiozącego dzieci między zaporami na przejeździe kolejowym.
Konsekwencje dyscyplinarne spotkały już opiekunkę, która towarzyszyła dzieciom. Została rozwiązana z nią umowa o pracę. Natomiast kierowcy, który także został został już odsunięty od pracy przez przewoźnika, grozi nawet do 8 lat więzienia.
19 maja
Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek poinformowała PAP w poniedziałek, że "w związku ze zdarzeniem, do którego doszło 19 maja 2022 r. w miejscowości Chrośla, pow. miński, 20 maja 2022 r. Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim wszczęła śledztwo w sprawie umyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na przejeździe kolejowo – drogowym w miejscowości Chrośla, przez kierującego autobusem szkolnym m-ki iveco, którym przewożonych było co najmniej kilkunastu uczniów".
Prokurator podkreśliła, że kierowca autobusu kontynuował jazdę i przejechał przez przejazd, omijając rogatki, pomimo tego, iż sprawnie działające urządzenia przejazdowe zabraniały ruchu. Rogatki były opuszczone i emitowały sygnały dźwiękowe oraz świetlne.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Wyjaśniła, że śledztwo prowadzone jest w sprawie o czyn z art. 174 par. 1 kk, zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Nagranie wideo z przejazdu autobusu zamieszczono w ubiegłym tygodniu na jednym z portali internetowych. Na materiale tym widać, jak autobus szkolny omija opuszczone półzapory na przejeździe kolejowym. (PAP)