Prowadzące autobusy w akcji: w Gdańsku i Łodzi
Świetne zachowanie dwóch pań kierowców autobusów miejskich – w Gdańsku Łodzi – które w tym tygodniu ujęły dwóch pijanych uczestników ruchu. Jeden wydmuchał 2 promile – drugi półtora.
Gdańska akcja
12 lipca czujność pani kierowcy w Gdańsku pomogła w zatrzymaniu pijanego i to o 6:00 rano – przy ul. Łanowej na Olszynce.
Jak powiedziała Radiu Gdańsk nadkomisarz Magdalena Ciska z gdańskiej drogówki, kierująca autobusem GAiT była świadkiem wypadku, gdy daewoo lanos wpadł do rowu. Kobieta zatrzymała autobus by udzielić kierowcy samochodu pomocy. Kiedy wyczuła woń alkoholu, zabrała mu kluczyki.
Pani kierowca nie zapomniała o pasażerach autobusu: gdy tylko w pobliżu miejsca zdarzenia pojawiły się dwa inne pojazdy, poprosiła kierowców, by przypilnowali nietrzeźwego do czasu przyjazdu patrolu, a sama wskoczyła do autobusu, by na czas dowieźć pasażerów tam, dokąd zmierzali.
-„Policjanci bardzo dziękują pani, która kierowała autobusem, za zdecydowaną postawę i szybką reakcję na przestępstwo. Odwaga i zaangażowanie, jakimi się wykazała, zasługuje na uznanie” – napisała w przesłanym mediom komunikacie nadkom. Ciska.
Kierowca osobówki – 27-latek – miał w organizmie 2 promile alkoholu i żadnych uprawnień do kierowania.
Akcja w Łodzi
Również odwagą wykazała się kierująca autobusem linii 83 MPK-Łódź, Paulina Cieślak, która w poniedziałkowe popołudnie (8.07.2019) zauważyła samochód osobowy na rejestracjach z Wielkopolski, który poruszał się po jezdni „wężykiem”.
W okolicach skrzyżowania Traktorowej i Rąbieńskiej dokonała zatrzymania pijanego kierowcy, dopilnowała, aby nie uciekł, po czym oddała go w ręce funkcjonariuszy Policji.
28-letni mieszaniec Kutna jeździł po Łodzi będąc kompletnie pijanym – wydmuchał 1,6 promila. Po przyjeździe policji, autobus wrócił na swoją trasę.
Obu pijakom – oprócz dwóch lat więzienia – grozi odpowiedzialność za stworzenie zagrożenia w ruchu. Za spowodowanie „zdarzenia drogowego w stanie nietrzeźwości” sąd może ich dodatkowo ukarać wysoką grzywną.
„
