Protestowali pracownicy kieleckiego PKS
W drugim tygodniu sierpnia stolica przeżywała niezapowiedzianą wizytę pracowników kieleckiego PKS-u. Przybyli oni pod Ministerstwo Skarbu Państwa, aby zademonstrować swoje niezadowolenie z braku odpowiedzi na list w sprawie komunalizacji przedsiębiorstwa, jaki władze miasta wystosowały do Ministerstwa. Zdaniem szefa „Solidarności”w kieleckim PKS Zbigniewa Zwierzyńskiego pracownicy żądają jak najszybszej komunalizacji swojej firmy, a przeciwni są prywatyzacji i zmianie obecnego prezesa. Zupełnie inny obraz wydarzeń przedstawiła natomiast Magdalena Dąbrowska z Biura Komunikacji Społecznej MSP, która poinformowała PAP, iż w dniu 21 maja 2008 roku Departament Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji odpowiedział na pismo prezydenta Kielc dotyczące możliwości komunalizacji spółki i przedstawił warunki formalnoprawne, które muszą być spełnione, aby rozpocząć proces komunalizacji. Takiemu twierdzeniu zaprzecza Prezydent Kielc – Wojciech Lubawski, który powiedział PAP, że nie przypomina sobie takiego pisma z MSP. Murem za prezydentem stają pracownicy PKS i związkowcy. Twierdzą oni, iż wymiana Prezesa ma być pierwszym krokiem do prywatyzacji, a ta z kolei umożliwi przejęcie prywatnemu inwestorowi tereny w centrum miasta będące własnością PKS. Coraz głośniej mówi się, iż na tych 4 ha ma stanąć galeria handlowa. W Warszawie przedstawiciele związkowców spotkali się z wiceministrem skarbu Krzysztofem Żukiem, który obiecał im, że rozpatrzy wniosek o komunalizację firmy, jeśli taki wpłynie od władz Kielc. Obiecał również wstrzymanie konkursu na nowego prezesa przedsiębiorstwa. 'Nie sądzę, żeby ministerstwo, po tym co zobaczyło, jaka jest determinacja załogi, zdecydowało się sprzedać nieruchomości pod kolejną galerię handlową w Kielcach’ –powiedział PAP szef zakładowej 'Solidarności’ Zbigniew Zwierzyński. 'Będziemy spokojni, jeśli ministerstwo wyda zgodę na komunalizację, tak jak zrobiło to w Krakowie i w innych PKS-ach’ – dodał.
Przyjazd około 120-osobowej grupy pracowników PKS-u do Warszawy spowodował zakłócenia w funkcjonowaniu komunikacji realizowanej przez przewoźnika. Autobusy PKS Kielce wyjechały tylko w kursy dalekobieżne.
Kielecki PKS obsługuje dziś kilkanaście połączeń dalekobieżnych oraz okoliczne miasta i miejscowości. Szeroko rozwinięte „busiarstwo”często stawia przedsiębiorstwo przed trudnym zadaniem wygrania rywalizacji o pasażera. Dziś firma eksploatuje takie pojazdy, jak Volvo, Neopolan N316, Autosany: Lider, H10 i H9, Jelcze PR 110, Setra UL 215, czy mniejsze Mercedesy VARIO i Sprinter. Komunalizacja firmy, zdaniem jej pracowników, doprowadziłaby do wymiany części taboru, a jednocześnie nie zmieniłaby się siatka połączeń. Wydaje się, że to właśnie związkowcy mają rację i rzeczywiście ich protesty przeciwko prywatyzacji są uzasadnione.