Problem z rosyjskimi wizami

Przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury Janusz Piechociński (PSL) wystosował do premiera Leszka Millera apel o podjęcie działań, które zapobiegłyby zablokowaniu polskiego transportu na Wschód, w związku z nowymi regulacjami wizowymi. Według Piechocińskiego, kłopoty występują z pozyskiwaniem wiz rosyjskich. Jak pisze Piechociński w swoim apelu, Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) przyjęło po rozmowach z konsulatem Federacji Rosyjskiej w Warszawie ustalenia, które miały przyspieszyć wydawa nie wiz dla polskich kierowców. W rezultacie tego porozumienia większość przewoźników składa wnioski wizowe do biura ZMPD. Jak wynika z apelu, konsulat w Warszawie wydaje ok. 100 wiz dziennie, a już złożo no tam ponad 2,5 tys. wniosków. Tymczasem z naszych szacunków wynika, że miesięcznie granicę rosyjską przekracza 10 tys. polskich transportów, co oznacza konieczność wydania wiz dla minimum 3 tys. kierowców” – napisał poseł Piechociński. Przewodniczący Komisji Infrastruktury apeluje, by dopuścić możliwość przejazdu przewoźników profesjonalnych na podstawie dokumentów przewozowych. „W przypadku pozostawienia sytuacji bez żadnego rozwiązania, należy się spodziewać poważnego napięcia w środowisku polskich przewoźników łącznie z zatorami na drogowych przejściach granicznych. Sytuacja ta bowiem powoduje niemożliwość wywiązania się przewoźników drogowych z zawartych kontraktów przewozowych, co spowoduje wysokie kary umowne i zerwanie tych kontraktów przez kontrahentów, a w konsekwencji wypieranie polskich przewoźników z tego rynku” – kończy apel przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.

1 października to pierwszy dzień obowiązywania obowiązku wizowego dla wjeżdżający do Polski obywateli Białorusi, Ukrainy i Rosji. Także Polacy wyjeżdżający na Białoruś lub do Rosji muszą posiadać wizę; na Ukrainę mogą podróżować jak dotychczas.