Problem z elektronicznym profilem kierowcy zawodowego
Firmy szkolące zawodowych kierowców od dwóch tygodni nie mogą pracować; nie działa system informatyczny umożliwiający wydawanie elektronicznego profilu kierowcy zawodowego - pisze 21 kwietnia "Dziennik Gazeta Prawna".
Gazeta zapytała resort infrastruktury, kiedy problem z dostępem do systemu zostanie rozwiązany i kto ponosi winę za całą sytuację. Do zamknięcia wydania dziennik nie dostał odpowiedzi.
od 6 kwietnia
Gazeta przypomina, że od 6 kwietnia kierowcy, którzy chcą nabyć lub przedłużyć uprawnienie zawodowe, muszą wcześniej uzyskać elektroniczny profil kierowcy zawodowego (PKZ) zawierający informację o wykonanych badaniach lekarskich i psychologicznych oraz świadectwach kwalifikacji. Problem w tym, że wciąż nie działa system informatyczny łączący wydziały komunikacji, gdzie dokument jest generowany, m.in. z ośrodkami szkoleniowymi - zaznacza "DGP".
Jak pisze dziennik, w najgorszej sytuacji są firmy, które przeprowadzały wyłącznie szkolenia dla zawodowych kierowców. W tych praca stanęła zupełnie i wiele z nich zamierza domagać się od Skarbu Państwa naprawienia szkody. W nieco lepszej są ośrodki organizujące też kursy prawa jazdy czy wydające certyfikaty kompetencji zawodowych dla firm transportowych. Te jednak też podkreślają, że nie są w stanie zrekompensować nimi w pełni strat związanych z brakiem szkoleń dla profesjonalistów.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Maciej Wroński, prezes związku pracodawców Transport i Logistyka Polska, szacuje, że w skali miesiąca uprawnienia wygasają średnio ponad 5 tys. pracowników z ponad 300 tys. wszystkich zawodowych kierowców w kraju. Eksperci podkreślają, że jeśli ta sytuacja będzie się przedłużać, może mieć to bardzo negatywne konsekwencje. W czasie pandemii kierowcy poruszający się po Polsce mogli bowiem nie mieć ważnych uprawnień. Gdy przestaną działać nadzwyczajne przepisy, będzie trzeba odświeżyć dokumenty w ciągu 60 dni - alarmuje "DGP".
O aktualnych wymaganiach na kierowcę zawodowego można poczytać TUTAJ