Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Poznań: Slalom autobusu

infobus
03.04.2008 10:56

Autobus linii numer 68 podjeżdża na przystanek pod Zamkiem. Pasażerowie czekający na pojazd nie kryją oburzenia. To dopiero jego drugi przystanek, a już autobus jest spóźniony ponad 10 minut. Nie wiedzą jednak, że gdyby nie umiejętności i upór kierowcy, zapewne nadal staliby na przystanku i wypatrywali nadjeżdżającego pojazdu.
Kierowca autobusu linii numer 68 nie po raz pierwszy miał problem z przejechaniem pod Dworcem Głównym PKP. Drogę blokowały mu bowiem zaparkowane w niedozwolonych miejscach samochody osobowe. Poznaniacy, którzy przyjeżdżają po swoich bliskich na dworzec, niechętnie zostawiają auta na płatnym parkingu pośrodku jezdni przed budynkiem.
– Nawet jeśli samochód stoi na parkingu tylko trzy minuty, trzeba zapłacić 4 złote. Poza tym, przeważnie i tak nie ma tu wolnych miejsc, ponieważ auta zostawiane są nawet na kilka dni – wyjaśnia swoją niechęć do płatnego parkingu Agnieszka Podgórska, jedna z mieszkanek Poznania.
Źle zaparkowane pojazdy uniemożliwiają przejazd także taksówkarzom. W ten sposób pod dworcem tworzą się korki, zwłaszcza w godzinach, kiedy do Poznania przyjeżdżają zapełnione pociągi z Warszawy, Wrocławia lub Krakowa.
– Kiedy ktoś zapali papierosa w niedozwolonym miejscu przy dworcu, zaraz pojawia się patrol policyjny. Jednak, gdy jakiś samochód całkowicie blokuje przejazd – nie widać żadnych służb porządkowych – żali się studentka, która pociągami podróżuje kilka razy w tygodniu.
Józef Klimczewski, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zapewnia, że funkcjonariusze drogówki stale patrolują teren przed dworcem i podejmują odpowiednie działania.
– Ten obszar wymaga jednak przebudowy, ponieważ stał się niewydolny. Potrzebna jest zmiana organizacji ruchu: wydzielenie zatoczek dla autobusów, wyznaczenie miejsca dla taksówkarzy – twierdzi Józef Klimczewski.
Projekt reorganizacji ruchu pod dworcem poznański Zarząd Dróg Miejskich przygotował już we wrześniu. Wtedy też zaprezentowano go radnym.
– Koncepcja zakładała stworzenie dodatkowych miejsc postojowych dla taksówek. Dzięki temu pasażerowie nie biegaliby między samochodami, a autobusy miejskie miałyby ułatwiony przejazd – opowiada Krzysztof Skrzypiński, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. – Niestety nie została jeszcze uregulowana kwestia własności tego terenu i prace nie mogą być kontynuowane.
Pan Krzysztof z Poznania podpowiada jeszcze inne rozwiązanie. Według niego, przeniesiony z tego miejsca powinien zostać końcowy przystanek MPK. Pojazdy miejskiego przewoźnika mogłyby tylko tędy przejeżdżać, nie zajmując miejsca innym samochodom.
Jeśli jednak miasto nie wyjaśni z PKP kwestii dotyczącej własności tego terenu, ruch zostanie tam usprawniony prawdopodobnie dopiero po zakończeniu budowy nowego dworca kolejowego. Prace mają ruszyć na początku przyszłego roku. Do tego czasu pozostaje poznaniakom uzbroić się w cierpliwość i wytrwale czekać na autobus.