Poznań: Rezerwowy kierowca był na gazie
Pijanego kierowcę autobusu, który miał wozić ich dzieci, zdemaskowali wczoraj rodzice uczniów 'Paderka’. Grupa uczniów VI Liceum Ogólnokształcącego im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu miała wczoraj rano wyjechać na wycieczkę w góry. Szybko okazało się, że nie obejdzie się bez kłopotów. Zaczęło się od godzinnego oczekiwania na przyjazd drugiego kierowcy autobusu, koniecznego na długiej trasie. Gdy w końcu dotarł na miejsce, rodzice zorientowali się, że kierowca jest nietrzeźwy. Ten jednak kategorycznie zaprzeczał. Rodzice zadzwonili jednak na policję, po czym sami pijanego przetransportowali na komisariat. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce odjazdu autobusu, nietrzeźwego już tam nie było, a zamiast niego zjawił się kolejny, trzeci kierowca. W tym czasie na komisariacie badano kierowcę, który nadal zapewniał, że jest trzeźwy. – Badanie wykazało, że mężczyzna kłamał – mówi Józef Klimczewski, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Kierowcy nie można postawić zarzutów, gdyż po pijanemu nie prowadził pojazdu. Przedstawiciel firmy Matrioszka, która organizowała wyjazd, odmówił wyjaśnień. Rodzice, wysyłający swoje pociechy na wycieczki, zwracają coraz częściej uwagę na bezpieczeństwo swoich dzieci. – Tylko dziś policja skontrolowała 100 autobusów wyjeżdżających w trasę – stwierdził Zbigniew Paszkiewicz z zespołu prasowego poznańskiej policji. – Widać, że prowadzona przez nas od kilku lat akcja uświadamiania rodziców i opiekunów, przynosi skutek. A to bardzo ważne, przed zbliżającymi się wakacjami – mówi Paszkiewicz.