Poznań: Poznaniacy wciąż jeżdżą na gapę

Zakończyła się pierwsza kampania „Kocham Poznań”, w ramach której w mieście i na pojazdach komunikacji miejskiej pojawiły się plakaty z podziękowaniami dla pasażerów regularnie kupujących bilety. Akcja miała zachęcić gapowiczów do płacenia za przejazdy. Nie przyniosła jednak żadnego rezultatu. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne przeznaczyło na kampanię 5 autobusów, tramwaj oraz ścianę własnego budynku przy ulicy Gajowej, na której powieszono billboard. W wiatach rozmieszczono 100 podświetlanych reklam, na przystankach i w tramwajach rozlepiono około 300 plakatów. –Nasza pierwsza, niecodzienna kampania wizerunkowa została przyjęta z zainteresowaniem i dużą sympatią –twierdzi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK w Poznaniu. –Dziękując pasażerom za skasowanie biletów chcieliśmy trafić do tych, którzy nie płacą za przejazd. Akcja miała zwiększyć zaufanie do poznańskiego przewoźnika oraz wskazać mieszkańcom, że to dzięki wpływom ze sprzedaży biletów MPK w Poznaniu może inwestować w nowoczesne pojazdy. W tym czasie podjęta została także inna akcja. Z inicjatywy Krajowego Rejestru Długów pojawiły się w wiatach przystankowych rysunki ostrzegające gapowiczów, uchylających się od płacenia kar, o możliwości wpisania ich na listę KRD. –Jak wynika ze statystyk, liczba gapowiczów nie zmniejszyła się. To może oznaczać, że ani metoda kija, ani metoda marchewki nie okazały się skuteczne –mówi Gajdzińska. MPK postanowiło jednak kontynuować akcję „Kocham Poznań”. W następnym jej etapie zmieni się wygląd plakatów. Hasło kampanii pozostanie jednak takie samo.