Poznań: MPK zakłada kamery na wandali i chuliganów
MPK planuje zamontować system monitoringu w 40 autobusach kursujących na liniach nocnych. Przewoźnik ogłosił przetarg na wyposażenie w kamery 40 autobusów kursujących na liniach nocnych. Monitoring jest bowiem najlepszym, najskuteczniejszym sposobem walki z chuliganami i wandalami. – Bo właściwie nie ma nocy, żeby coś się nie działo – mówi Krzysztof Książyk, dyrektor przewozów autobusowych w MPK. MPK kupuje autobusy z kamerami od 2004 r. Przewoźnik stosuje zasadę, że każdy nowy pojazd musi już mieć monitoring. Dziś w system wyposażonych jest 70 spośród 260 autobusów miejskich. – Taka forma prewencji funkcjonuje bardzo dobrze – twierdzi dyrektor Książyk. – W autobusach z monitoringiem praktycznie nie odnotowujemy jakichś nieprzyjemnych zdarzeń. Nawet jak ktoś zaczyna pić piwo, to widząc kamerę chowa butelkę. Odkąd są kamery, mieliśmy też dosłownie 2-3 przypadki dewastacji, z których raz udało się zidentyfikować sprawcę – dodaje.
Gorzej wygląda sprawa na liniach nocnych. Przewoźnik celowo obsługuje je najstarszymi autobusami. Powód? Liczne akty wandalizmu, jakimi popisują się, często podpici, pasażerowie. Przykłady? – Na początku sierpnia mieliśmy przypadek na pętli na Dębcu, gdy jeden z pasażerów wybił cztery szyby w autobusie i uciekł. Całe szczęście, że kierowcy nic się nie stało. Wzywał policję, ale zanim ta się zjawiła, sprawca już uciekł – opowiada Książyk. – Mamy nadzieję, że po zamontowaniu kamer zrobi się w autobusach nocnych bezpieczniej – dodaje.
W przyszłym tygodniu przewoźnik otworzy oferty w przetargu na wyposażenie 40 autobusów w kamery, a potem zwycięzca po podpisaniu umowy będzie miał 3 miesiące na montaż kamer. Część z nich trafi do najstarszych ikarusów, które wkrótce trafią na złom. – Ale to nic nie szkodzi. System monitoringu będzie można przecież przełożyć do innych autobusów – zapewnia MPK.