Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Poznań: Łatanie dziury w MPK

infobus
20.05.2007 18:38

Dziura w budżecie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego wynosi już 30 milionów złotych. Zdaniem władz miasta, jedynym rozwiązaniem jest podwyżka cen biletów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ceny mogłyby wzrosnąć nawet o 40 procent. Przeciwko tak drastycznej podwyżce protestowali w piątek na dworcu autobusowym rondo Rataje członkowie SLD. Lewicy nie spodobał się przede wszystkim sposób, w jaki dyskutuje się o podwyżce biletów. –O wszystkim dowiadujemy się z prasy. Projekt zna jedynie prezydent i Platforma Obywatelska, która ma większość w Radzie Miasta –ubolewa Tomasz Lewandowski, radny SLD. Podobne stanowisko, jak SLD, prezentuje poznański PiS. –Mam wrażenie, że wszystko jest już przesądzone. PO poprze propozycje prezydenta Grobelnego –przewiduje Przemysław Foligowski, przewodniczący klubu radnych PiS. PO tłumaczy, że podpisała z prezydentem porozumienie, które gwarantuje, że wszystkie projekty uchwał o istotnym znaczeniu będą konsultowane. –Prezydenta, który przedstawił nam trzy wersje podwyżek, poprosiliśmy o przedstawienie audytu zewnętrznego MPK –mówi Wojciech Kręglewski, szef klubu radnych PO. –Zgłosiliśmy wiele uwag. Kręglewski zaprzecza, by zapadły w tej sprawie ostateczne decyzje. –Prezydent musi przedyskutować projekt ze związkami zawodowymi MPK, a następnie trafi on do konsultacji społecznych –wyjaśnia Kręglewski. –Odbędzie się nad nim debata na forum Rady Miasta. Analizujemy, jak sytuacja wygląda w innych miastach. Chcemy, by ceny biletów w Poznaniu były na poziomie średniej krajowej. Podwyżka cen biletów nie jest jeszcze przesądzona. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zajmie się nią w poniedziałek zarząd miasta. Tego dnia także klub radnych PO będzie rozmawiał na ten temat. Niewykluczone jednak, że jeśli zapadnie decyzja o podwyżkach, klub zarządzi dyscyplinę podczas głosowania. –Nie razie nie ma jednomyślności –twierdzi Hubert Światkowski, radny PO. –Uważam, że podwyżka cen sieciówek do ponad 90 złotych to zły pomysł. Jeśli mamy podwyższać ceny, powinno to dotyczyć biletów jednorazowych. Członkowie poznańskiego SLD przekonują, że podwyżki uderzą w studentów i najbiedniejszych mieszkańców. –Myślimy nad tym, jak ich ochronić, szczególnie te rodziny, w których troje i więcej dzieci uczęszcza do szkoły –zapewnia Kręglewski. W Poznaniu mamy jedne z najtańszych w kraju biletów. Kręglewski uważa, że rada poprzedniej kadencji wykazała się beztroską w sprawie finansów MPK. –Przez ostatnie trzy lata nie dokonywano większych korekt cen biletów, a dziura budżetowa MPK rosła –przypomina Kręglewski. –Chcemy zaproponować regulację cen co roku. W przyszłości można taryfę związać ze średnią płacą w Poznaniu. Zdaniem Foligowskiego, dyskusji o podwyżkach powinna towarzyszyć debata nad sposobem funkcjonowania komunikacji publicznej w Poznaniu. Jednym z pomysłów jest dopuszczenie prywatnych przewoźników. –Obecnie MPK jest monopolistą, nie musi oglądać się na konkurencję –mówi Foligowski.