Poznań: Kamieniem w szybę

Codziennie z trasy zjeżdża jeden autobus uszkodzony przez wandali –dowiadujemy się z Gazety Poznańskiej. Pracownicy ekip technicznych MPK twierdzą, że przykładów dewastacji jest bardzo wiele, a większość z nich zatrzymuje wozy w zajezdni. Naprawa oznacza też koszty –przykładowo jedna szyba ogrzewana w autobusie MAN kosztuje około 2 tys. złotych. Jednak co się da, naprawiane jest gospodarskimi sposobami: pracownicy nawet cerują rozcinane nożami siedzenia, obijają sklejkami uszkodzone burty. A wybite szyby w starszych pojazdach zastępowane są odłożonymi do magazynu oknami ze złomowanych już wcześniej pojazdów. Dlatego na liniach nocnych, narażonych na ataki wandali, jeżdżą starsze autobusy, sprawne technicznie, ale jednocześnie nie przynoszące takich strat finansowych w przypadku uszkodzeń. Plagą w autobusach są też kradzieże młotków do alarmowego rozbicia szyby –miesięcznie znika ich nawet 20-30! MPK chce walczyć z wandalami przez instalowanie kamer. Na razie monitoring ma tylko część pojazdów, ale za to wszystkie nowe muszą już obowiązkowo być wyposażone w kamery.