Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Poznań: Ceny biletów pójdą w górę?

infobus
31.12.2006 19:48

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne przygotowuje projekt podwyżek cen biletów –pisze Głos Wielkopolski. Jeżeli Rada Miasta nie zgodzi się na tę propozycję, miasto będzie musiało wesprzeć spółkę 30 milionami złotych. Wtedy konieczna okazać się może rezygnacja z niektórych wydatków. Barbara Sajnaj, skarbnik miasta, prezentując radnym projekt budżetu na 2007 rok wskazywała, że do kasy miejskiej może wpłynąć mniej pieniędzy, niż się przewiduje. Jednym z takich zagrożeń jest nie uchwalenie podwyżki cen biletów MPK. Ta niepewność ma wpływ na przyszłoroczne plany przedsiębiorstwa. –Przedstawimy radnym projekt podwyżki cen biletów i w zależności od tego czy zostanie on przyjęty, czy odrzucony, będziemy mogli mówić o planach –mówi Wojciech Tulibacki, prezes poznańskiego MPK. –Na razie planowane wydatki przekraczają wpływy, jakie proponuje się nam w budżecie. Na początku tego roku spółka próbowała przeforsować podwyżki cen biletów. Rada Miasta jednak się na to nie zgodziła. MPK skarżyło się, że ta decyzja spowoduje brak w kasie przedsiębiorstwa 5,5 miliona złotych. Wtedy władze miasta postanowiły zrekompensować tę stratę przewoźnikowi i pozwolić mu na ustalanie rabatów dla pasażerów, którzy kupują bilety na kilka miesięcy. Firma miała zyskać 1,5 miliona złotych. Weto postawili radni PiS. W zamian zaproponowali wprowadzenie tzw. bilecikowego –dodatkowych ulg dla rodzin z trójką i więcej uczących się dzieci. I tego pomysłu, przynajmniej na razie, nie udało się wprowadzić w życie. Jak widać miejski przewoźnik poradził sobie z tym problemem. Ba, kupił nawet 50 autobusów niskopodłogowych. Dzięki temu nie musi odmładzać taboru w przyszłym roku. Prezes Tulibacki twierdzi jednak, że jeśli nie będzie podwyżki w 2007 roku, to ucierpią na tym inwestycje: –Nie kupimy też nowych tramwajów –dodaje Tulibacki. –Chcemy jedynie zmodernizować około osiem do dziesięciu pociągów używanego już typu 105. Jedynym uwzględnianym w planach zakupem, jest sprowadzenie z Düsseldorfu kilku (do dziesięciu) tramwajów GT8, ale nowszej wersji, mogącej jeździć wahadłowo w dwóch kierunkach. Ich zakup będzie dopiero negocjowany. W budżecie MPK muszą znaleźć się też pieniądze na bieżące utrzymanie i remonty infrastruktury oraz torowiska. Ekipy techniczne będą instalowały nowe grzałki, zwłaszcza tam, gdzie przebudowywana ma być sygnalizacja. –Światła będą sprzężone ze zwrotnicami, dając wolny przejazd tramwajom –wyjaśnia Tulibacki. –W tych miejscach grzałki i ogrzewane przez nie zwrotnice muszą być sprawne. Przedsiębiorstwo będzie także pracowało nad wyciszeniem torowisk. Pod uwagę brane są dwa sposoby: amortyzowanie szyn przez sprężyste łapki lub tłumienie drgań szyn przez częściowe przykrywanie ich np. tłuczniem. Ale prace te można raczej nazwać eksperymentami, niż docelowymi modernizacjami. Jedyną nowością mogą okazać się prace nad doprowadzeniem tras tramwajowych do M1 na Franowie, ale i one zależeć będą od przyszłorocznego budżetu.