Poznań: Autobusy na gaz
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Poznaniu planuje zakup około 50 nowych autobusów. Rozważana jest możliwość zainwestowania w pojazdy napędzane gazem ziemnym. Ich eksploatacja jest zdecydowanie tańsza i bardziej przyjazna środowisku. MPK jeszcze przed rokiem 2012 chce zakupić nowe autobusy. Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy poznańskiego przewoźnika, zaznacza jednak, że nie będzie to w tym roku. –Niskopodłogowe, nowoczesne autobusy, które zostały zakupione na potrzeby poznańskiej komunikacji w 1996 roku, mają już 11 lat –mówi Iwona Gajdzińska. –Zatem nie są już takie nowe, a w 2012 roku będą miały pięć lat więcej. Istnieje więc konieczność wymiany 50 autobusów i to niezależnie od Euro 2012. Członkowie klubu radnych Lewicy i Demokratów zaproponowali, aby rozważyć możliwość zakupu dla miejskiego przewoźnika pojazdów napędzanych gazem ziemnym. –Są nie tylko bardziej przyjazne dla środowiska, ale także znacznie obniżają koszty funkcjonowania miejskiego przewoźnika. Gaz jest bowiem zdecydowanie tańszy od benzyny –przekonuje radny Tomasz Lewandowski z LiD. –Nie jesteśmy specjalistami, więc nie chcemy niczego przesądzać. Myślę jednak, że warto rozważyć każdy pomysł, jaki pozwoliłby zlikwidować istniejącą dziurę budżetową Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu. Iwona Gajdzińska zapewnia, że MPK uważnie śledzi rynek producentów i jest otwarte na nowe rozwiązania. Przyznaje, że miejski przewoźnik już dawno testował autobusy na gaz. –Opinie na temat wykorzystania gazu jako paliwa napędowego do autobusów są podzielone –twierdzi Gajdzińska. –Istnieje grono gorących zwolenników, by inwestować w takie pojazdy, ale wiele jest też głosów sceptycznych. MPK zleciło nawet Politechnice Poznańskiej wykonanie analizy, czy używanie gazu ziemnego jako paliwa napędowego jest opłacalne. –Z opracowania wynika, że na przykład czas tankowania pojazdów gazem jest zdecydowanie dłuższy niż przy obecnie stosowanym paliwie. Istotne jest również to, że gaz ma niższą kaloryczność, co powoduje większe jego zużycie –wylicza rzecznik MPK. –Co więcej, gaz stosowany do zaopatrzenia rejonu, w którym znajduje się na przykład zajezdnia autobusowa przy ulicy Warszawskiej, nie spełnia wymogów. Stacja gazu mogłaby powstać tylko w zajezdni przy ulicy Kaczej. Jej budową musiałby się zająć Wielkopolski Zakład Gazowniczy w Poznaniu. Dziś mimo przygotowanej analizy przez specjalistów z politechniki trudno obliczyć, czy oszczędności płynące z eksploatacji autobusów na gaz są w stanie pokryć inwestycje, które trzeba przeprowadzić, by takie pojazdy jeździły po naszych ulicach. Równie ważnym argumentem, który może zadecydować o zakupie takich autobusów jest ochrona środowiska.