Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Pożary autobusów vs. system FIRE TRACE

infobus
09.12.2009 21:49
 Podczas obrad Komisji Autobusowej IGKM, która odbyła się w dniach 26-27 listopada w Licheniu, automatyczny system przeciwpożarowy firmy FIRE TRACE zaprezentował Ryszard Bogusz z firmy Jelcz Motors. To dystrybutor amerykańskiego producenta w Polsce. System FIRE TRACE do zastosowania w autobusach składa się z butli pod ciśnieniem, która zawiera ok. 5 litrów czynnika gaszącego oraz przewodu wykrywania (FDT), który jest odpowiednio poprowadzony wokół komory silnika. To pneumatyczne urządzenie, które reaguje na kombinację ciepła i energii promieniującej z ognia. FDT jest gładki (nieporowaty), dlatego też może on utrzymać w sobie ciśnienie wewnętrzne na dłuższy czas. Przewód jest również odporny na większość powszechnych chemikaliów lub substancji. Dlatego toleruje on wszelkiego rodzaju wibracje, zanieczyszczenia i ekstremalne temperatury, w jakich pracują autobusy. Dzięki pneumatycznemu sterowaniu, do pracy nie potrzebuje żadnej energii pochodzącej z autobusu, w związku z czym nie wywiera dodatkowego obciążenia na pokładowy system elektryczny.
Dwa zakresy działania systemy FIRE TRACEDwa zakresy działania systemy FIRE TRACE
Generalnie „Przewód Wykrywania FIRE TRACE”spełnia trzy funkcje: wykrywa ciepło, aktywuje system i uwalnia środek gaszący. Przewód jest zainstalowany w całym obszarze potencjalnego zagrożenia, z jednym końcem połączonym z wierzchołkiem zaworu butli. Przewód jest pod ciśnieniem azotu do 195 Psi i utrzymuje system w pozycji „Wyłączony’. W sytuacji pożaru jest zaprojektowany tak, aby uaktywnić się i uderzyć w płomienie ognia w dowolnym miejscu. Zerwanie przewodu powoduje tworzenie dyszy wylotowej, która całkowicie uwolni środek gaszący. Warto dodać, że są tutaj możliwe dwie konfiguracje montażu:
– bezpośrednia (przewód FDT pełni jednocześnie funkcję dystrybucji czynnika gaszącego);
– pośrednia, czyli oprócz przewodu FDT mamy dodatkowy, dugi przewód, przez który wydobywa się środek gaśniczy i dysze.
To właśnie połączenie detekcji ognia oraz gaszenie pożaru wyróżnia układ FIRE TRACE na tle innych produktów.
Uwolniony środek gaśniczy (drobnoziarnisty proszek, znany jako ABC lub proszek wielozadaniowy) szybko wypełnia obszar komory silnika, pozostając w nim częściowo i wchłania pozostałe łatwopalne płyny, zapobiegając powtórnemu zapłonowi. Środek nie jest toksyczny, odpowiedni do użycia w przypadku pożarów spowodowanych prądem elektrycznym oraz wszelkimi cieczami i działa już przy niskim ciśnieniu, około 10 barów (150 PSI). Cały system zaopatrzony jest w przełącznik ciśnieniowy, który na bieżąco monitoruje zawartość pojemnika i może być użyty do uruchomienia alarmu w kabinie kierowcy. –„Częstym źródłem pożaru w autobusach jest elektryczna lub mechaniczna wada, uszkodzenie części takich jak rozrusznik silnika, pompa paliwa lub jednostka turbo –mówił Ryszard Bogusz. –Jeśli zamierzamy kontynuować prowadzenie autobusu po tym, jak system ugasił ogień, wówczas wadliwa jednostka mogłaby ponownie wzniecić pożar, a wtedy doszłoby do sytuacji, kiedy nie istniałby już żaden aktywny system ochrony przeciwpożarowej. Wówczas zatrzymanie autobusu spowoduje odcięcie dopływu paliwa oraz wyeliminowanie jakiejkolwiek wady elektrycznej poprzez odcięcie mocy. Dlatego Firetrace zaleca, aby wszystkie systemy używały przełącznika ciśnienia połączonego z innym urządzeniem, aby móc powiadomić personel w przypadku aktywacji systemu”–podkreśla Ryszard Bogusz. Zdaniem dystrybutora systemu FIRE TRACE w Polsce jego najważniejsze plusy na tle konkurencji to:
– niezawodność;
– łatwość w montażu, co ma ogromne znacznie w autobusach używanych, gdzie często montuje się systemy ppoż. po upływie gwarancji;
– nie wymaga zewnętrznego zasilania;
– środek gaśniczy nie powoduje korozji w komorze silnika.
– dzięki połączeniu detekcji i gaszenia środek atakuje dokładnie w miejscu powstania ognia.
Warto dodać, że w systemy firmy FIRE TRACE wyposażone są wszystkie amerykańskie pojazdy wojskowe w Iraku i Afganistanie, czyli system jest sprawdzony w ekstremalnych warunkach.
Jakie są najbliższe plany przedstawicieli FIRE TRACE? To oczywiście walka o kontrakt warszawski, gdzie MZA planuje zakup 450 szt. systemów do automatycznego gaszenia pożarów do zamontowania w autobusach z lat 2005 –2008. Szacunkowa wartość kontraktu to ok. 5 mln zł, co daje wartość jednego systemu na poziomie ok. 11 000 zł. Przygotowując się do tego zamówienia, w połowie grudnia br. Jelcz Motors jest gotowa do wyposażenia autobusów w testowe systemy. –„Chcielibyśmy pierwsze systemy testowe zainstalować w MZA Warszawa i Mobilis Sp. z o.o. Pierwsze montaże będą przebiegały pod nadzorem specjalistów z firmy FIRE TRACE”–potwierdza Ryszard Bogusz. Niestety, nie znamy jeszcze ceny amerykańskiego systemu –podobno jest ona bardzo konkurencyjna i co ma tutaj swoje znaczenie –istnieje możliwość instalacji układu dwuetapowo: na początku kupujemy tylko przewód detekcji (ok. 25% kosztu), zaś w drugim etapie –dokładamy zbiornik z środkiem gaśniczym. Koszty eksploatacyjne –to tylko czasowa (raz na 10 lat) wymiana butli z środkiem gaśniczym. W przypadku detekcji istnieje konieczność wymiany pojemnika, natomiast nie trzeba wymieniać przewodu. Punkt wybuchu może być odcięty od przewodu, a wówczas przewód może być ponownie podłączony zwykłą zaślepką i przywrócony do użytku. W teorii, system może być ponownie obsługiwany w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu minut. Oczywiście dochodzi tutaj jeszcze kwestia przeglądu komory silnika po akcji gaśniczej i jej wyczyszczenie. Szczegóły na http://www.firetrace.pl/opil_systemu.html