Powrót MAN-a do Głogowa. Jakie są diesle?
infobus
05.07.2018 16:00
Powrót MAN-a do Głogowa. Jakie są diesle?
Wszystkie zamówione przez Komunikację Miejską w Głogowie w ubiegłym roku MAN-y zostały już przekazane przewoźnikowi. Pojazdy są bardzo ciekawe ze względu na jedna, wręcz ostatnio niespotykane wśród przewoźników miejskich rozwiązanie. Na początek przyglądamy się spalinowym Lion'som City A37.
W każdym z tych „lwów” może podróżować maksymalnie 98 pasażerów. 28 osób może liczyć na przejażdżkę na miejscach siedzących. W większości są to fotele Kiel Ideo, które w ostatnich latach MAN bardzo często stosuje w swoich autobusach miejskich. 8 siedzeń jest dostępnych z niskiej podłogi. 4 z nich wyróżniono czerwoną tapicerką jak fotele dla osób niespełnosprawnych. Wejście na pokład do tych w pełni niskopodłogowych pojazdów jest możliwe dzięki trzem wejściom w układzie 2-2-2. MAN zastosował drzwi firmy BODE w nieco odświeżonej na życzenie producenta wersji.
Czas powiedzieć kilka słów o napędzie. Na życzenie głogowskiego przewoźnika MAN zastosował ekonomiczny komplet. Jego sercem jest stojący silnik MAN D0836LOH72. Jednostka o pojemności 6,9 l ma 213 kW mocy oraz osiąga maksymalny moment obrotowy 1100 Nm. Została ona zblokowana z automatyczną sześciobiegową skrzynią biegów. Mowa o przekładni ZF Ecolife w wersji 6AP1400B.
W autobusach zastosowano portalowy most napędowy MAN-ZF HONP 13100. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie jego przełożenie, które wynosi 5,77. To szybki most napędowy. Osie tego typu w ostatnich latach nie cieszą się popularnością wśród miejskich przewoźników. Głogowska KM odwróciła się do tego trendu. Czy trwale? Przekonamy się w przyszłości.
Przestrzeń pasażerska jest klimatyzowana za pomocą agregatu Spheros Revo. Naturalną wentylację zapewnia 8 okien uchylnych oraz dwa sterowane elektrycznie szyberdachy. Autobusy wyposażono w monitoring. Dostawcą systemu informacji pasażerskiej jest mielecka firma R&G Plus, która od lat wyposaża głogowskie autobusy. Na zewnątrz mamy trzy tablice diodowe o wysokiej rozdzielczości. W środku znajdziemy jeden wyświetlacz. Za kabiną kierowcy mamy LED typu ETL416120. Do tego oczywiście nie mogło zabraknąć głosowych zapowiedzi oraz systemu GPS. Całością steruje autokomputer, najprawdopodobniej typu SRG6000P.
To pierwsza odsłona powrotu MAN-a do Głogowa po wieloletniej przerwie. Przed nami jeszcze hybrydy. Przypomnijmy, że ostatni raz nowe autobusy tej marki KM kupiła 18 lat temu. W 2000 roku flotę przewoźnika wzmocniły trzy egzemplarze pojazdów NL223. Później „lew” pojawił się w taborze spółki już tylko z „drugiej ręki”. W 2009 i 2010 roku KM kupiła łącznie trzy MAN-y. Były to dwa NL283 oraz jeden NM223.
Teraz powrót nastąpił w zupełnie innym, nieporównywalnie lepszym stylu. I do tego z jednym rozwiązaniem, które czyni głogowską dostawę wartą uwagi.
„